Kasia Sowińska przed laty była jedną ze stałych bywalczyń warszawskich salonów.
Później zniknęła i słuch o niej zaginął. Okazało się, że celebrytka wyjechała do Stanów robić karierę muzyczną. Na razie o sukcesach trudno mówić, choć Kasia przekonuje, że w USA wiedzie jej się świetnie, a Edycie Górniak udziliła nawet kilku porad, jak zrobić tam karierę!Ostatnio jednak amerykańska kariera Sowińskiej musiała zejść na dalszy plan. Celebrytka poifnormowała bowiem, że miała poważne problemy zdrowotne. Okazało się, że Kasia cierpi na kamicę nerkową i konieczne były aż dwie operacje. Ból był ponoć nie do zniesienia..."Czas wrócić do domu i do pracy... Dwie operacje w ciągu zaledwie 4 tygodni to nic fajnego. Dbajcie o siebie i badajcie nerki. Wystarczy podstawowe USG i może was ominąć kolka nerkowa przy której waliłam głową w ścianę z bólu bo żaden lek nie pomagał. Okazało się, że mam kamicę nerkową i skończyło się operacją i założeniem drenu na 4 tyg. Zostawiam ten post na FB po to, żeby zachęcił Was do badania się nawet jak was nic "jeszcze" nie boli" - napisała Sowińska.
Najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło!
