Wokalistka nigdy nie ukrywała, że łączy ją głęboka więź z Bogiem, a wiara niejednokrotnie pomogła jej uporać się z problemami.
Jak przyznała w jednym z wywiadów, czas modlitwy jest dla niej wyjątkowym momentem, dlatego unika zatłoczonych kościołów, woląc spotkać się z Bogiem sam na sam. Na swoim Instagramie Edyta często udostępnia swoje przemyślenia i zamieszcza wpisy, które utwierdzają w przekonaniu, że religijność odgrywa bardzo ważną rolę w jej życiu. Niedawno podzieliła się z fanami głęboką refleksją na temat dyskryminacji. „Nikt na Ziemi nie ma prawa Boskiego. Nie ma więc prawa forsować, ani odbierać poczucia godności i pięknej wartości człowieczeństwa. Nie ma także prawa ograniczać jego rozwoju i aktywowania jego potencjału. Nie ma bowiem prawa odbierania wolnej Jego woli, nadanej przez Najświętszą Energię Wszelkiego Stworzenia, czyli BOGA” – napisała. Kolejny wpis piosenkarki wywołał jednak niepokój wśród fanów. „Kiedy tylko uznasz Ojcze Niebieski, że chcesz wezwać mnie do siebie, będę gotowa” – zapewniła Górniak. Obserwatorzy natychmiast zamieścili masę komentarzy, w których wyrazili słowa wsparcia i zapewnili, że pozostaną z nią do końca. Jesteście zaskoczeni słowami Edyty?



***Zobacz więcej materiałów wideo:








