Katarzyna Figura stała się ikoną polskiego kina
Katarzyna Figura jest bez wątpienia jedną z największych współczesnych gwiazd polskiego kina. Popularność zyskała już w latach osiemdziesiątych i miała okazję wystąpić w wielu niezapomnianych produkcjach, w tym między innymi w kultowych komediach sensacyjnych Juliusza Machulskiego czy filmach Marka Koterskiego.
63-latka spełniała się nie tylko jako aktorka, ale także wykładowczyni, w Gdyńskiej Szkole Filmowej. Przez ponad dekadę gwiazda "Och Karol 2" uczyła studentów i wprowadzała ich w tajniki pracy przed i za kamerą.
Artystka nie ukrywa, że jest z tego powodu bardzo dumna.
"Odkąd zamieszkałam w Gdyni, pracuje z młodymi, fantastycznymi, bardzo kreatywnymi ludźmi, którzy kształcą się między innymi na reżyserów filmowych" - cytował aktorkę magazyn "Życie na gorąco".
Katarzyna Figura postanowiła wrócić do Warszawy
Pomimo tego aktorka podjęła ostatnio odważną decyzję i postanowiła po latach wrócić do Warszawy. Był to niełatwy krok, bowiem stolica kojarzy jej się nie tylko z okresami szczęścia.
"Bałam się powrotu do miejsca, gdzie (...) przeżyłam wiele pięknych chwil i gdzie wszystko się zaczęło" - zdradziła tygodnikowi "Na żywo".
"Zmieniłam mieszkanie, a teraz jeszcze wróciłam do Warszawy, dużo pracuje. Mam za sobą dwie duże premiery (...). Myślę sobie, że mimo wszystko mam szczęście wrócić i spotkać się ze wspaniałymi ludźmi" - dodaje.
Na Wybrzeżu spędziła kilkanaście lat - to tam odnalazła spokój po nieudanym małżeństwie, które kosztowało ją wiele zdrowia.
"Moje życie osobiste nabrało dramatycznego wymiaru. Był to szalenie, niewyobrażalnie trudny czas" - wspomina poruszona.
Warszawa "upomniała się" o Katarzynę Figurę
Teraz gdy Katarzyna Figura wróciła już do równowagi, poczuła, że może w Warszawie spędzać nieco więcej czasu. Do tej pory po każdym zakończonym spektaklu czy zdjęciach na planie filmowym, wracała do domu w Gdyni.
Przed aktorką stoją kolejne wyzwania - niedawno postanowiła rozpocząć pracę nad książkową autobiografią.
"Niedługo skończymy, bo nie piszę sama, a wspólnie z Kasią Przybyszewską. Jest to już ostatni etap. Układamy wszystko, zapadają decyzje co zostawić, a co wyrzucić (...). Ta książka to rollercoaster (...), jest dokładnie taka, jak moje życie" - dowiadujemy się z wywiadu w tygodniku.
"Teraz Warszawa upomniała się o mnie i to mnie cieszy" - podsumowała z radością.








