Iwona Węgrowska potwierdziła doniesienia. To już postanowione
Wieści od Iwony Węgrowskiej (43 l.) przez minione miesiące nie nastrajały optymistycznie. Piosenkarka nie ukrywała, że nawarstwiło jej się problemów, do tego stopnia, że straciła nawet serce do tego, co najbardziej kocha, czyli muzyki. Na szczęście zdołała wziąć się w garść.
Iwona Węgrowska przez minione miesiące, a konkretnie od rozstania z Maciejem Marcjanikiem, tatą jej jedynej córki, Liliany, unikała wychodzenia w domu. Jak wtedy dała zrozumienia w rozmowie z ShowNews, było coraz gorzej, bo im mniej podejmowała wyzwań, tym mniej jej się chciało.
W końcu doszło do tego, że zaczęła unikać nawet śpiewania, które zawsze uważała za sens swojego życia. Jak wyznała w rozmowie z portalem:
"Kilka miesięcy w domu, wyjścia sporadyczne. Praktycznie była tylko szkoła, dom i myśli, (...) co robić i jak żyć dalej. Ostatnio od córki usłyszałam: 'Mama śpiewaj, bo uschniesz w domu'".
Węgrowska nie ukrywała, że jej stan był wynikiem rozstania. O tym, że drogi jej i Macieja Marcjanika nieodwołalnie się rozeszły, poinformowała w maju ubiegłego roku. Potem zamknęła się w sobie i w domu.
Na to nałożyły się problemy zdrowotne jej i córki. W wywiadach dawała do zrozumienia, że bardzo chętnie wzięłaby się w garść, jednak ilość kłopotów, które wciąż na nią spadają, jest przytłaczająca.
Na szczęście z czasem los trochę jej odpuścił i Węgrowska zebrała siły, by zacząć snuć plany na przyszłość. Zaczęła od powrotu do studia nagraniowego. Jak ujawniła w rozmowie z ShowNews:
"Niebawem wychodzi mój najnowszy singiel. Wracam pełną parą do studia. Może dzięki mojemu managerowi, który przejął moje obowiązki zawodowe, będzie mi trochę łatwiej i przede wszystkim więcej w mediach, bo czuje jakąś blokadę na plecach, która jest dla mnie niezrozumiała i trudna do zaakceptowania".
Powrót do tego, co najbardziej kocha, okazał się dla Węgrowskiej momentem przełomowym. Potem było już z górki. Obecnie piosenkarka układa sobie relacje z byłym partnerem i planuje przeprowadzkę:
"Docelowo będziemy mieszkać blisko Warszawy, w okolicach Tomasza Mazowieckiego i dlatego będziemy sprzedawać mieszkanie w Piasecznie. Tata Lili chce ją mieć bliżej siebie. Wszystkie dzieci mieszkają koło niego, my jesteśmy najdalej”.
Oprócz tego Węgrowska postanowiła pójść w ślady Edyty Górniak i wytchnienia szukać u stóp Tatr. Jak wyznała, ciągnie ją do Zakopanego:
"Każdą dłuższą wolną chwilę, jak ferie, święta, wakacje, chcemy być w Zakopanem. Postanowiliśmy wynająć tam apartament i bywać tam bardzo często. Od kilku lat w okresie wakacyjnym razem z Lili i mamą starałam się odwiedzać Podhale, gdzie kultura i tradycja jest tak piękna, aż w tym roku uświadomiłam sobie, że to w tym miejscu chciałabym zamieszkać, chociaż na jakiś czas. Uciec od zgiełku dużego miasta, nabrać dystansu do show biznesu”.
Zobacz także:
Miesiącami czekała, by odgryźć się Kupisze. Iwona pokazała, na co ją stać
Niepokojące doniesienia ws. zdrowia Węgrowskiej. "Posypałam się totalnie"
Zaskakujące słowa Węgrowskiej w kierunku Wojewódzkiego. Oto co ujawniła