Ponure doniesienia ws. ślubu Mai Hyży dotarły w ostatniej chwili. Nie tak miało być
Maja Hyży, po głośnym rozstaniu z Grzegorzem Hyżym, znalazła szczęście u boku Konrada Kozaka, z którym ma dziś dwie córki. Choć para zaręczyła się cztery lata temu, do tej pory nic nie wiadomo w sprawie ich ślubu. Teraz piosenkarka wyjawiła, że to już nie jest dla niej priorytet.
Maja Hyży po medialnym rozstaniu z Grzegorzem Hyży związała się z Konradem Kozakiem. Para zaręczyła się w 2022 roku i dziś mają dwie córki - Antoninę i Zofię.
Piosenkarka gościła niedawno w podkaście "Call me mommy", w którym podzieliła się dość gorzką refleksją na temat ślubu. Choć jeszcze niedawno temat zorganizowania uroczystości krążył w związku pary, tak nagle wszystko się zmieniło.
"Temat w ogóle odszedł gdzieś na dalszy plan. (...), temat był rzeczywiście na tapecie, że będzie ślub. Były zaręczyny. Jest pierścionek na palcu i siłą rzeczy gdzieś ten ślub powinien być. No właśnie powinien. Żyjemy w takich czasach, że właściwie nie powinien" - mówiła Maja.
Choć gwiazda nie wyklucza, że jeszcze weźmie ślub, tak na ten moment zarówno ona, jak i jej ukochany, mają zbyt dużo obowiązków, aby o tym myśleć.
"Nie mówię, że nie, że go nigdy nie będzie. Bo też tak nie powiedzieliśmy, ale też nie wiem, czy będzie" - stwierdziła.
W tym samym podkaście gwiazda otwarcie przyznała, że w jej relacji nie brakuje nieporozumień. Uznała wspólnie z partnerem, że warto o tym mówić publicznie.
"Stwierdziliśmy wspólnie z Konradem, że warto mówić otwarcie o tym, że nasz związek to nie tylko to, co ludzie widzą na Instagramie. My też się kłócimy i to dużo się kłócimy. Tak i my docieramy się do dziś" - mówiła.
Zobacz też:
Maja Hyży nie mogła dłużej milczeć. Po latach wyznała, jak to było z Agnieszką Hyży
Są zgranym małżeństwem od niemal dekady. Niebywałe, gdzie rozpoczęła się ich znajomość