Pogrążona w żałobie Romanowska przerwała milczenie. "Trudno mi w to uwierzyć"
Elżbieta Romanowska przechodzi bardzo trudny czas. Choć gwiazda telewizji obchodzi właśnie urodziny, świętowanie to ostatnia rzecz, na jaką ma zapewne ochotę. Dopiero co pożegnała bowiem swoją ukochaną mamę, która w ostatnich miesiącach poważnie chorowała. Nieoczekiwanie kobieta przerwała milczenie. "Jeszcze nigdy nie doświadczyłam takiego bólu" - wyznała we wzruszającym wpisie.
Już pod koniec ubiegłego roku Elżbieta Romanowska sygnalizowała, że jej mama nie jest w najlepszej formie. Na początku grudnia prosiła bowiem o przesyłanie ciepłych myśli i trzymanie kciuków za pomyślny przebieg operacji, której została poddana pani Bogusława.
W pierwszych miesiącach 2025 prezenterka wyraźnie wycofała się z aktywności w sieci. Można było się domyślić, że stoją za tym problemy rodzinne, które przytłoczyły kobietę. Ona sama zresztą wkrótce później to potwierdziła.
"Końcówka 2024 była dla mnie i mojej rodziny bardzo ciężka i bolesna. Niestety, ten stan trwa do dziś. Nie było mnie tutaj, bo potrzebowałam całą swoją energię i wolny czas poświęcić mojej rodzinie. Przechodziliśmy prawdziwy emocjonalny rollercoaster (...)" - informowała w połowie marca.
Niestety wkrótce później stało się najgorsze...
Chwilę po Dniu Matka i Dniu Dziecka, jakże ważnych rodzinnych świętach, Romanowska przekazała wiadomość o śmierci ukochanej rodzicielki. Najpierw na jej InstaStories znalazły się trzy emotikonki pękniętego serca, a kilkadziesiąt minut później pojawiło się dokładne wyjaśnienie. Gwiazda opublikowała zdjęcie uśmiechniętej Bogusławy Romanowskiej w kolorowym wianku i z okazałym bukietem w rękach.
"Mamuś. Królowo kwiatów i serników. Spoczywaj w pokoju" - napisała krótko.
Te tragiczne wieści spłynęły dosłownie na dzień przed jej 42. urodzinami. Składane przez fanów życzenia były więc inne niż zwykle, bo mieszały się ze słowami wsparcia i pocieszenia. Niespodziewanie Romanowska postanowiła na nie odpowiedzieć.
Na Instagramie Romanowskiej znalazł się emocjonalny, poruszający post. Najpierw zwróciła się do obserwatorów z podziękowaniami.
"Kochani, z całego serca dziękuję Wam za życzenia, moc ciepłych słów, kondolencji oraz wsparcia. Wszystkie wiadomości odczytujemy i z serca za nie dziękujemy. Nie jestem w stanie wszystkim odpisać, więc pozwólcie, że zrobię to tutaj zbiorowo" - zaczęła.
Później potwierdziła to, czego wszyscy się domyślali.
"To najtrudniejsze urodziny w moim życiu. Pierwsze bez mojej królowej (...). Jeszcze nigdy nie doświadczyłam takiego bólu, tęsknoty i pustki. Podobno czas leczy rany… Na dzień dzisiejszy trudno mi w to uwierzyć. Życzę więc dziś sobie, by tak też się stało, by ból zelżał. Znów rodzina i przyjaciele oraz Wy, kochani, dają mi największą siłę i są pretekstem, by wstać z łóżka i działać dalej. Bo po każdej burzy wychodzi słońce i choć moje 'Słońce' zaszło, to w moim obolałym sercu będzie nadal świecić" - napisała.
Zobacz też:
To koniec programu "Nasz Nowy Dom". Czeka nas ostatni odcinek
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Michała Probierza. Jest tak, jak ludzie myśleli
Romanowska bez ogródek przemówiła do Koroniewskiej. Mówi o nowym programie