Plotki pomogą Kaczorowskiej i Rogacewiczowi? Terrazzino nie ma wątpliwości
To już oficjalne: Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zatańczą w duecie w nadchodzącym sezonie programu "Taniec z gwiazdami". Sami zainteresowani nie kryją entuzjazmu z tego powodu, a tymczasem pojawia się coraz więcej głosów, związanych z tym, co naprawdę łączy tę parę. Teraz kwestie plotek i ich wpływu na wspomniany duet skomentował w rozmowie z Plotkiem Stefano Terrazzino.
17. edycja programu "Taniec z gwiazdami" już za chwilę. Uczestników oraz tancerzy nadchodzącego sezonu Polsat ogłosił już jakiś czas temu, ale do niedawna nie było wiadomo, w jakie duety zostali połączeni. 16 sierpnia twórcy formatu ujawili z entuzjazmem, że Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska zatańczą razem. Wkrótce sami zainteresowani pokazali, jak cieszy ich ta perspektywa.
"Dzień dobry. To się dzieje, czyli zaczynamy treningi do nowej edycji 'Tańca z Gwiazdami', a to mój partner. Bardzo się wstydzi do was przemawiać, jest mało instagramowy, ale uczy się" - ogłosiła podekscytowana Kaczorowska w sieci, pokazując Marcina.
Tymczasem w mediach aż wrze od plotek, co prywatnie łączy tę parę. Tancerka i aktor wielokrotnie byli widywani razem. Na spotkanie uczestników "TzG" przyszli, trzymając się za ręce. Widywano ich także na wymianie czułości. Stefano Terrazzino zastanawia się, jak tak duża uwaga prasy może wpłynąć na sukcesy duetu na parkiecie.
Sama Kaczorowska konsekwentnie nie potwierdza plotek o relacji z Rogacewiczem - ale też im nie zaprzecza. Podkreśla, że chce sferę prywatną zostawić dla siebie. Nie zmienia to faktu, że jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem ich duetu para w zabawny, nieco zawoalowany sposób komentowała w sieci medialne doniesienia.
Terrazzino, który przed wiele lat był trenerem tanecznym w "TzG", w rozmowie z Plotkiem wyjaśnił, że na zdobycie Kryształowej Kuli ma wpływ wiele czynników. Prywatna zażyłość może pomóc - lub utrudnić - jej zdobycie, ale to zależy już od konkretnych osób.
"Taniec to jest praca, czy się znasz, czy się nie znasz. To wszystko ma swoje plusy i minusy. Nie ma idealnej sytuacji. [...] Jak się znasz, to może być zaletą. To zależy, jak będą pracować, jaką będą mieć chemię na parkiecie, jaką Marcin będzie mieć koordynację, jak będzie się odnajdował w tej stresującej sytuacji " - wyjaśnił tancerz.
Stefano zaznaczył, że dobra znajomość swojego partnera jest pomocna, bo daje spokój - ale do tego nie trzeba być w związku. Nie uważa też, by pary miały łatwiejsze zadanie w "TzG". W końcu na parkiecie muszą wykazać się tak samo, jak wszyscy inni.
Jakiś czas temu, jeszcze przed oficjalnym potwierdzeniem duetu Kaczorowskiej i Rogacewicza, w temacie wypowiedziała się Iwona Pavlović. Jurorka "TzG" była z kolei zdania, że bycie parą może być nawet dużym wyzwaniem, a wręcz utrudnieniem podczas treningów do programu.
Agnieszka i Marcin na razie się nie martwią - wręcz przeciwnie. Tancerka pokazała jeszcze dziś na Instagramie zdjęcie torsu swojego partnera, na którym widniała plama potu w kształcie zbliżonym do serca.
"Ktoś tu się męczy z miłością" - skomentowała to wyraźnie poruszona Kaczorowska.
Zobacz też:
Kaczorowska i Rogacewicz w końcu przestali się kryć
Potwierdziły się doniesienia ws. Kaczorowskiej i Rogacewicza