Joanna Liszowska to jedna z bardziej znanych i lubianych aktorek w kraju. Od kilku lat widzowie mogą oglądać ją chociażby w serialu "Przyjaciółki".
Blondwłosa gwiazda znana jest także z tego, że mocno strzeże życia prywatnego, choć nie było i nadal nie jest to takie proste. Jej związek ze szwedzkim milionerem Olą Serneke wywoływał ogromne emocje.
Jednak jeszcze większym zaskoczeniem okazał się przeprowadzony w wielkiej tajemnicy rozwód małżonków. Joanna potwierdziła to, wydając na Instagramie oświadczenie.
Były mąż Liszowskiej gorzko o rozstaniu
Po paru miesiącach głos zabrał też mąż Joanny, który udzielił wywiadu szwedzkim mediom. Milioner przyznał wprost, że obowiązki zawodowe pochłaniały go bez reszty i nieraz zdarzało mu się spać w biurze. Podkreślił jednak, że odczuwa ogromny smutek z powodu tego, że jego rodzina się rozpadła.
"Głównym powodem rozwodu było to, że moja firma zajmowała mi bardzo dużo czasu. Nie mogłem być tak obecny, jak chciałem. Ani z Joanną, ani z dziećmi. Zapłaciliśmy wysoką cenę, zarówno ja, jak i żona, i córki. Kiedyś kolega mi się pożalił, że nie widział dzieci przez trzy dni. I że to jak wbicie noża w serce. Ja moich nie widywałem po trzy tygodnie" - opowiadał Serneke w audycji w "Summer in P1".

O tym, że w ich małżeństwie nie dzieje się najlepiej plotkowano już na długo przed tym, gdy oficjalnie potwierdzili smutne wieści o rozstaniu.
Ola nie mógł zamieszkać w Warszawie, ponieważ ma córkę z poprzedniego związku. Dziewczynka spędza u niego co drugi tydzień. Liszowska z kolei musiała mierzyć się z poważnym kryzysem wizerunkowym, do którego przyczynił się spowodowany przez nią wypadek i prowadzenie auta pod wpływem alkoholu.
Wtedy miał ponoć miejsce pierwszy poważny kryzys w małżeństwie. Choć Ola w tym trudnym czasie wspierał ukochaną, ich drogi powoli się rozchodziły. Oficjalnie rozwiedli się w 2018 roku.

Ola Serneke chce wrócić do Liszowskiej. Plotki okazały się prawdziwe
Okazuje się, że byli małżonkowie dla dobra córek zachowali poprawne relacje. Biznesmen zaczął nawet coraz częściej bywać w Polsce.
"Kiedyś to ona krążyła między Polską a Szwecją, a dzisiaj to Ola tego doświadcza i rozumie zmęczenie Joanny i to, co czuła" - zdradza "Rewii" przyjaciółka aktorki.
Jak donosi tygodnik, milioner zrozumiał błędy, jakie popełniał podczas małżeństwa z Joanna. Kierowanie firmami przekazał zaufanym współpracownikom, a sam zaczął poświęcać odzyskany czas dzieciom i byłej żonie.
"Wreszcie ma czas, by pojawiać się w Warszawie, spędzać czas z Joanną i dbać o kontakty z Joanną. Ci, którzy ich znają, potwierdzają, że ich relacja znów wygląda tak, jakby byli małżeństwem. A Emma i Stella są szczęśliwe, widzą rodziców razem" - czytamy w tygodniku.
Na tym jednak nie koniec zaskakujących informacji. Znajoma gwiazdy wyjawiła, że milioner chce do niej wrócić, a Liszowska powoli zaczęła się do tego pomysłu przekonywać!
"Nie jest tajemnicą, że Ola chce być z Joanną. Oni nie przestali się kochać. To widać w ich gestach i spojrzeniach. Jednak jeśli dadzą sobie szansę, zrobią to tym razem na jej zasadach" - wyjawiła znajoma Liszowskiej.
Zobacz też:
Naturalna Joanna Liszowska zaszokowała fanów: "Ty się tak starzejesz?"
Joanna Liszowska stawia na naturę. Ma włosy jak Anna Mucha
Joanna Liszowska w naturalnym wydaniu. Siwe włosy i brak makijażu









