Plan Marty Nawrockiej już się rozpoczął. Ten ruch nie był przypadkiem
Pierwsza dama Marta Nawrocka jeszcze w maju zapowiedziała, że chce być blisko Polaków. Tymczasem ostatnio przyłapano ją w jednej z popularnych polskich sieciówek na zakupach, gdzie zaprezentowała się w prostej stylizacji.
To już połowa drugiego miesiąca, odkąd Marta Nawrocka spełnia się w roli pierwszej damy. Każdy jej ruch jest szczegółowo analizowany przez ekspertów, a Polacy wciąż zastanawiają się, jak odnajdzie się w tej funkcji.
Marta Nawrocka od początku zapowiadała, że jako pierwsza dama planuje być "blisko ludzi". Wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie. Żona Nawrockiego widziana była bowiem na zakupach w jednej z polskich sieciówek.
Nawrocka na tę okazję wybrała czarną stylizację, która zbytnio się nie wyróżniała. Całość dopełniła torebką polskiej produkcji.
"Widząc uśmiech na twarzy Marty Nawrockiej, kiedy buszuje pomiędzy sklepowymi regałami, nikt nie powinien mieć wątpliwości, że zakupy to dla niej nie tylko konieczność, ale też relaks. Pierwsza dama i jej stylistka zdecydowały się na popularne i przystępne cenowo sklepy przede wszystkim należące do polskich marek" - czytamy w "Super Expressie".
Nawrocka kilka miesięcy temu mówiła na łamach "halo tu polsat", jaką chciałaby być pierwszą damą.
To właśnie na w Polsacie ujawniła, że zależy jej na tym, aby być blisko ludzi. Wygląda na to, że zakupy w sieciówce mają wpisywać się w te słowa.
"Jeśli przyjdzie mi zostać pierwszą damą, to na pewno będę chciała być taką osobą, która będzie blisko ludzi i będzie słuchać właśnie tak, jak teraz (...) wsłuchuję się w ten głos. Ja przychodzę z zewnątrz. Moje życie zawodowe było zupełnie inne. Uczęszczałam do szkoły baletowej w Gdańsku przez sześć lat" - wyznała przejęta.
Zobacz też:
Marta Nawrocka cała w różu nie bez powodu. Stylistka ocenia
Doniesienia ws. Nawrockiej potwierdziły się znienacka
Powoli potwierdza się scenariusz ws. Nawrockiej. Kolejna osoba mówi, że dopiero się zacznie