Piotr Tymochowicz zasłynął jako spec od wizerunku i marketingu politycznego. Swego czasu doradzał m.in. Marianowi Krzaklewskiemu i Samoobronie RP. Współpracował ze Stanisławem Tymińskim, a także z Januszem Palikotem i SLD.
W październiku 2010 roku wziął ślub z artystką cyrkową, Marzeną Popławską. Uroczystość odbyła się w Barcelonie, a wśród zaproszonych gości była m.in. Justyna Steczkowska, która zajęła się fotografowaniem młodej pary.
Zakochani pobrali się po ośmiu latach znajomości zapoczątkowanej na sali gimnastycznej. Jak wspominał sam Tymochowicz, gdy zobaczył, jak kobieta "fruwała obok niego na trapezie", z miejsca się zauroczył.
Jednak ich wspólne życie nie było usłane różami. Jeszcze przed ślubem cieszyli się z narodzin córki, ale tę radość zmąciła Doda, która publicznie zakomunikowała, że Tymochowicz wcale nie jest biologicznym ojcem tego dziecka. To była jedna z największych afer medialnych w polskim show-biznesie.
Dwa lata temu Piotr i Marzena rozwiedli się. Teraz Tymochowicz znów jest zakochany. Tym razem w 20-letniej Kambodżance, Sa Na. Co rusz na profilu chwali się swoją nową miłością. Lecz nie wszystkim się to podoba. Niektórzy zarzucili mu, że może tym kogoś zranić. Postanowił więc odpowiedzieć.
"No cóż, jak mi niektórzy donoszą - część osób zareagowała dość negatywnie na moje zdjęcia z Kambodży w szczególności - te odnoszące się do moich nowych emocji prywatnych czy wręcz intymnych ... Bo przecież mam dzieci i żonę na Florydzie, niektórzy pisali czy pytali : ‘ jak mogę im to robić ‘ itd itd ... Kochani ze swoją byłą żoną - żyję w Wielkiej Przyjaźni i Tolerancji ale żyjemy już od kilku lat całkowicie osobnym życiem i jesteśmy dawno po rozwodzie ... więc żaden aspekt rozbijania małżeństwa nie wchodzi tu w grę. Z dziećmi mam bardzo dobry kontakt i będę się z nimi długo w tym roku widział - zarówno z dziećmi moimi własnymi jak i adoptowanymi. Kocham je niezmiennie i nic w tym względzie nigdy się nie zmieni" [pisownia oryginalna] - napisał.
Pod adresem nowej młodej ukochanej nie szczędzi słów podziwu. "Na Sa Mijes - jest dla mnie swoistym symbolem Południowej Azji - i wszystkiego co tu doświadczam i oczywiście wszystkiego co pokochałem w Tajlandii, Malezji i Kambodży... ale to wymiar ponad- personalny" - oświadczył i dodał, że ta kobieta jest dla niego "pewną personalną substancjalizacją samej Kambodży".
O Sa Na opowiedział również w rozmowie z "Super Expressem". Ze szczegółami zdradził, jak poznał ukochaną. Okazuje się, że była to miłość od pierwszego wejrzenia.
"Szliśmy w swoim kierunku i w pewnym momencie stanęliśmy naprzeciwko siebie. Staliśmy tak z 20 sekund i patrzyliśmy na siebie, po czym wziąłem ją za rękę i poszliśmy dalej. I tak się zaczęło. Kocham ją" - zadeklarował w tabloidzie.
Swoją partnerkę uczy języka angielskiego, a ona jego języka khmerskiego. Dzięki temu łatwiej im jest się ze sobą porozumiewać. Planują zamieszkać razem w Kambodży, a później przenieść się do Tajlandii lub Malezji.
W najbliższym czasie chcą przylecieć razem do Polski. Wkrótce też... biorą ślub! Uroczystość jest zaplanowana na 12 kwietnia. "Mamy już umowę przedmałżeńską. Sa Na dostała ode mnie piękny pierścionek, wart ok. 1000 dolarów" - chwali się Tymochowicz.
W jednym z komentarzy dodał coś ciekawego. A mianowicie, że wkrótce znów zostanie tatą. Myślicie, że to prawda?
