Zygmunt Józefczak nie żyje
W niedzielę 24 lipca 2022 roku Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie przekazał informację o śmierci Zygmunta Józefczaka. "Pogrążeni w smutku żegnamy naszego przyjaciela, jednego z najwybitniejszych aktorów narodowej sceny - wrażliwego na piękno, rozmiłowanego w sztuce, wiecznie głodnego życia Zygmunta Józefczaka" - czytamy.
Bo on był taki inny. Był takim bratem, który czasem chadza innymi drogami. Latał gdzieś wyżej, czasem niżej, w inne rejony i dlatego był tak niezwykły dla nas, taki ciekawy - wspomina Józefczaka Anna Dymna.
Stramowski żegna swojego nauczyciela
Zygmunt Józefczak w ostatnim czasie znany był widzom m.in. z filmów: "Jan Paweł II" oraz "Karol. Człowiek, który został papieżem". Jego wychowankiem był Piotr Stramowski. Obaj aktorzy mieli okazję nie tylko pracować ze sobą na salach wykładowych, ale także na planie filmowym. Spotkali się podczas zdjęć do "Botoksu" w reżyserii Patryka Vegi.
"Żegnaj Profesorze, był pan jedyny w swoim rodzaju. Zawsze młody i pełen energii. Po prostu wyjątkowy. Dziękuję za te trzy lata zajęć z wiersza - będziemy pana zawsze pamiętać. Najgłębsze kondolencje dla rodziny i bliskich" - napisał na Instagramie Piotr Stramowski.
Zygmunt Józefczak doznał poważnego urazu
Niedawno Józefczak uległ poważnemu wypadkowi. Jego córka informowała, że aktor spadł z metalowych schodów i miał wieloogniskowy udar czaszkowo-mózgowy. Lekarze zdecydowali, że musi przejść operację trepanacji czaszki.
Operacja się udała, ale przed aktorem była długa i kosztowna rehabilitacja. Ponieważ córka Józefczaka nie była w stanie sfinansować całości leczenia, to Związek Artystów Polskich zorganizował internetową zbiórkę.
***
Zobacz także:
Żona starsza o 10 lat? Warnke i Stramowski udowadniają, że można się kochać, bez względu na wiek
