Reklama
Reklama

Piotr Rogucki przez dzieci potracił znajomych. "Stałem się strasznym chamem"

44-letni Piotr Rogucki - wokalista i aktor, znany który zasiadał przed laty w jury polsatowskiego talent-show "Must Be the Music" - jest ojcem 9-letniej dziewczynki i 8-letniego chłopca. Dzieci są dla niego najważniejsze na świecie i kocha je do szaleństwa, ale zdarza mu się stawiać je w niezręcznej sytuacji. "Robię im siarę" - przyznaje.

Piotr Rogucki nie kryje, że - choć już jakiś czas temu stuknęła mu czterdziestka - ciągle czuje się jak młody chłopak, a co gorsza... zdarza mu się zachowywać jak nastolatek. "Mam chyba inny wiek niż w dokumentach. Jestem kompletnie niepoważny, nawet moje dzieci mówią mi, żebym przestał się ciągle wygłupiać, bo robię im siarę" - wyznał w rozmowie z magazynem "Pani".

Piotr Rogucki przez dzieci stracił mnóstwo znajomych

Piotr Rogucki znany jest wśród przyjaciół z tego, że na poczekaniu wymyśla piosenki i wierszyki. Jego rymowanki nie podobają się tylko jednej osobie - jego synowi Brunonowi.

Reklama

"Jest na to bardzo wyczulony, często mówi mi: "Weź, tato, przestań!" - opowiada muzyk i aktor.

Piotr po raz pierwszy został ojcem w 2013 roku. O ile jednak pojawienie się na świecie Marianny sprawiło, że popadł w euforię, o tyle rok późnej - po narodzinach Brunona - pogrążył się w rozpaczy.

"Miałem kryzys przez trzy lata. Mój syn budził się 10 razy w nocy. Potraciłem w tym okresie mnóstwo znajomych, bo niewyspanie sprawiało, że stałem się strasznym chamem" - wyznał "Pani" i dodał, że jak jest niewyspany, robi się nie do zniesienia i wszystko na niego źle działa.

Dziś Piotr Rogucki nie wyobraża sobie życia bez swoich pociech. Są całym jego światem.

"Gdy ostatnio dziadkowie wzięli dzieciaki na trzy dni i tak sobie siedzieliśmy z żoną w domu, to bardzo nam brakowało Marianny i Brunona" - stwierdził.

Piotr Rogucki nagrał piosenki dla dzieci

Piotr traktuje ojcostwo jak misję, a miłość rodzicielską uważa za bardzo ważny element życia.

"Miłość ojcowska jest czymś, co potrafi... ocalić. Stałem się dzięki niej normalnym, fajnym człowiekiem" - powiedział "Pani".

"Kiedyś nie umiałem sobie poradzić z wieloma rzeczami, a dzięki dzieciom zrozumiałem, że one są bez znaczenia" - dodał.

Na nowej płycie, którą Rogucki nagrał z producentem Kubą Karasiem, znaleźć można dwie piosenki, które zadedykował swoim dzieciom: "Mariannę" i "Brunatnego" (tak koledzy ze szkoły nazywają Brunona).

"Dzieci powiedziały, że te piosenki są ok. Ale na koncertach, kiedy je wykonuję, są onieśmielone. Może właśnie też przez to, że ja się tak wygłupiam" - mówi.

Ostatnio Piotr Rogucki obiecał sobie, że da Mariannie i Brunonowi trochę spokoju i pozwoli, by to oni się powygłupiali.

"Zaraz będą nastolatkami, nie może ich zdominować taki ojciec wariat" - żartuje.

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Rogucki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama