Reklama
Reklama

Pilne wieści z domu Sylwii Peretti. Przeraźliwe plotki krążyły od pogrzebu jej syna

Sylwia Peretti dwa miesiące temu przeżyła rodzinną tragedię. Jej jedyny syn Patryk zginął w wypadku samochodowym w centrum Krakowa. Wraz z nim śmierć poniosło trzech jego kolegów. Kulisy całego zdarzenia okazały się jednak jeszcze bardziej szokujące. Od tamtej pory "królowa życia" nie może zaznać spokoju. Niespodziewanie jednak ostatnio w końcu przerwała milczenie i zamieściła poruszający wpis w sieci, w którym wspominała ukochanego syna. Teraz wiadomo też, dlaczego właśnie teraz zdecydowała się opublikować wychwalający jedynaka post...

Sylwia Peretti zyskała ogólnopolską rozpoznawalność dzięki udziałowi w show "Królowe życia". Niestety, od dwóch miesięcy jej nazwisko pojawia się w mediach głównie w kontekście tragicznego wypadku, który spowodował jej syn Patryk. 

Okoliczności tej sprawy były wprost szokujące. Syn Peretti jechał z zawrotną prędkością, a do tego badania wykazały, że miał we krwi 2,3 promila alkoholu. Według ustaleń prokuratury Patryk przesiadł się za kierownicę zaledwie minutę przed wypadkiem. 

Reklama

Tuż przed remontowanym mostem stracił panowanie i uderzył w mur, zabijając siebie i trzech kolegów. Z nagrań miejskiego monitoringu wiemy, że przypadkowy przechodzień cudem nie dołączył do tego grona. 

Po przedostaniu się tych wszystkich ustaleń do mediów na rodzinę Sylwii wylał się potworny hejt. Na pogrzeb zmuszeni byli wynająć ochronę, a już kilka dni po ceremonii grób Patryka został zdewastowany.

Od tamtej pory Sylwia jednak nie zabierała głosu. Do minionego weekendu, gdy to opublikowała pierwszy post po śmierci jedynaka.

Zdruzgotana celebrytka wyjawiła, że potwornie cierpi, a jej syn był... wspaniałym człowiekiem!

"Pożegnanie odebrało mi cząstkę duszy. Ogarnęła mnie pustka, bezradność i niesamowita samotność. Dziękuję Ci, że wybrałeś mnie na swoją mamę. Byłeś moim jedynym dzieckiem, ale przede wszystkim, byłeś dobrym, skromnym człowiekiem. Tak, jestem dumną mamą! Wychowałam Cię na najlepszego Świętego Mikołaja... Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się gdy się zatrzymało" - pisała. 

Poruszenie po wpisie Sylwii Peretti

Dodała, że Patryk faktycznie zmagał się z pewnymi problemami, ale w ostatnim czasie miał rzekomo wychodzić na prostą. 

Na koniec potwierdziła też ustalenia prokuratury dotyczące zaskakującego zachowania pijanego Patryka, który przesiadł się za kierownicę na minutę przed wypadkiem. 

"Codziennie, do śmierci, będę zadawać sobie pytanie - dlaczego przesiadłeś się na te ostatnie 1300 metrów? Co tam się wydarzyło, synek?! Jednak na to pytanie odpowiadać mi będzie tylko głucha cisza, która starannie mnie zabija" - dodała. 

Wielu zastanawiało się, co skłoniło Sylwię do tego, by właśnie teraz przerwać milczenie. Od czasu pogrzebu krążyły wszak plotki, że kobieta jest w fatalnym stanie psychicznym i została całkowicie odcięta przez rodzinę od medialnych doniesień i social mediów. 

Sylwia Peretti: W jakim jest stanie?

Jej agent w rozmowie ze Światem Gwiazd wyjawił całą prawdę o stanie Peretti. 

"Ten wpis to podsumowanie tego, co Sylwia czuje i co przeżywa matka po stracie dziecka. Wpis nie miał na celu wzbudzenia większego zainteresowania, tak po prostu czuła w tym momencie, nie są to działania planowane. Był taki moment, że poczuła, że chce to zrobić i to zrobiła. Myślę, że to element terapii i pożegnania" - wyznał mężczyzna. 

Wyjaśnił też, dlaczego Sylwia zablokowała możliwość komentowania na swoim Instagramie:

"To jest coś, z czym ona się zmaga wewnętrznie i nie chce, żeby postronne osoby to komentowały" - oznajmił agent gwiazdy. 

Zobacz też:

Niespodziewanie potwierdziły się plotki o Sylwii Peretti. Dopiero co pochowała ukochanego syna

Mąż Sylwii Peretti podjął zaskakującą decyzję. Tego nikt się nie spodziewał

Jedna z gwiazd "Królowych życia" odezwała się do Peretti. Zdradziła szczegóły wiadomości

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Peretti | Patryk Peretti | "Królowe życia"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy