Reklama
Reklama

Paweł ze "Ślubu od..." przerwał milczenie! Kasia skubie go na alimenty?

Za nami finał kolejnej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", która obfitowała w naprawdę sporo zaskakujących zwrotów akcji. W internecie wielkie oburzenie wywołały informacje, że Kasia, która pogoniła swego małżonka, zażądała alimentów. Kobieta znalazła się w ogniu krytyki i zabrała głos w sprawie afery. Teraz odniósł się do tego Paweł...

W tym sezonie eksperci TVN raczej się nie popisali. Właściwie tylko jeden związek ma szansę przetrwać dłużej. W dwóch pozostałych małżeństwach już podczas emisji odcinków dochodziło do szokujących nieraz scen.

Tak było w przypadku Tomka i upokorzonej przez niego Julii, której wprost powiedział, że jest dla niego za gruba i powinna zrzucić sadełko, by byli szczęśliwi. 

Niespodziewanie jednak także małżeństwo Kasi i Pawła rozpadło się, bo kobiecie nagle się odwidziało, co wyraźnie zaskoczyło jej męża. 

Może nie byłoby to jeszcze aż tak szokujące, gdyby nie pojawiające się plotki, że Zięciak zażądała od Olejnika alimentów. 

Reklama

Paweł komentuje rozstanie z Kasią

Kasia oznajmiła, że nie zamierza się nikomu z niczego tłumaczyć, co tylko rozjuszyło internautów. Po czasie dodała, że "nie ma żadnych alimentów". 

Wszyscy czekali jednak na głos Pawła. W końcu mężczyzna zdecydował się przerwać milczenie...

"Od pierwszego dnia w programie czułem, że to wielka szansa na znalezienie drugiej połówki. Zabrzmi to banalnie, ale postanowiłem sobie, że będę całkowicie szczery i kogokolwiek dobiorą mi eksperci, będę się starał. Wam pozostawiam ocenę, czy to się udało" - zaczął swój wpis Paweł. 

Większą sensację wywołał dalszy fragment wpisu. Mężczyzna wyjawił, że nadal są małżeństwem, bo Kasia przeciąga ten proces! 

"To, czego nie wiecie, że technicznie się jeszcze nie zakończyło, bo Kasia dopiero trzeci pozew rozwodowy odebrała. Ciężko ją chyba w domu zastać" - kpi wciąż mąż Kasi. 

Nie zabrakło też odniesienia się do plotek ws. alimentów. Mężczyzna przyznał, że o niczym nie wie, bo jeszcze nie dostał w tej sprawie żadnego pisma. 

"Żadnego pozwu nie dostałem, chyba że jeszcze nie odebrałem" - podsumował, ale zaznaczył, by fani nie wierzyli w pojawiające się w sieci fake newsy i zaczął tłumaczyć, skąd mogło wynikać zachowanie Kasi. 

"Sprawę jeszcze bardziej skomplikowała choroba Kasi, która do dziś nie wiem, czy była wymówką, czy znacząco wpłynęła na jej zachowanie" - dodał. 



Sprawdźcie również:

Izabela Warykiewicz i Maurycy Popiel: Nowa para w polskim show-biznesie

Co się stało ze Steffenem Möllerem? Joanna Koroniewska ujawnia

Piotr Swend był wielką gwiazdą "Klanu". Dziś oswaja temat niepełnosprawności

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Ślub od pierwszego wejrzenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama