Paulina Zagórska wytyka influencerkom zarabianie na dzieciach

Oprac.: Eliza Witkowska

Paulina Zagórska
Paulina Zagórska@tazagorskaInstagram
Paulina Zagórska krytykuje influencerki, które reklamują produkty z użyciem własnych dzieci
Paulina Zagórska krytykuje influencerki, które reklamują produkty z użyciem własnych dzieci@tazagorskaInstagram

Paulina Zagórska kontra influencerki zarabiające na dzieciach

Pewne zagrożenia z tym związane powinny być oczywiste: robienie z dziecka słupa reklamowego to przedmiotowe traktowanie i bezdyskusyjne naruszenie prywatności. Rodzice udostępniają wielotysięcznej publiczności wrażliwe dane własnego dziecka, jak pełne imię i nazwisko, dokładną datę urodzenia, a także mnóstwo zdjęć twarzy i całego ciała - wszystko to może być wykorzystane w najróżniejszych celach, z osiągnięciem satysfakcji seksualnej włącznie.
Paulina Zagórska na Instagramie
Jest to też paliwo napędzające bezsensowną konsumpcję. To żadna tajemnica, że większość publiczności stanowią rodzice, którzy chłoną konsumpcyjne aspiracje i silnie inspirują się estetycznymi fotkami wysmakowanych wnętrz, stylizacji, zabawek – a to wszystko w gryzących oparach absurdu bez granic, bo wszak na czym jak na czym, ale na dzieciach to się ani nie oszczędza, ani się im nie żałuje. Biznes kręci się tak dobrze, że reklamodawcom nie zależy nawet na pozorach jakiekolwiek wiarygodności; stąd mamy przykłady kont rodziców posiadających np. po kilka wózków spacerowych, każdy jeden sprezentowany przez sponsora w zamian za fotkę dzieciaka – co stanowi też piękną ilustrację bezgranicznej chciwości influenserów parentingowych, bo serio nikt nie potrzebuje kilku sztuk rzeczy pełniącej jedną funkcję.
Paulina Zagórska
@tazagorskaInstagram
Karolina Gilon o wakacjach i aferze na Zanzibarze!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?