Urszula: śmierć pierwszego męża
Zjawiska paranormalne to temat, który zazwyczaj kojarzy się z postaciami wróżek i jasnowidzów. Już niejednokrotnie słyszeliśmy o niewytłumaczalnych fenomenach, które były udziałem Krzysztofa Jackowskiego. Jak się okazuje, nie tylko postaci ze świata ezoteryki doświadczają zaskakujących przeżyć. Również Urszula (posłuchaj!) ma na swoim koncie niebywałe zdarzenie, do którego doszło niedługo po śmierci jej pierwszego męża, Stanisława Zybowskiego.
Artystka napisała biografię, która już niebawem trafi do sklepów. W książce opisuje niewytłumaczalne wypadki, które miały miejsce w jej domu w Józefowie pod Otwockiem. Właśnie tam mieściło się studio nagraniowe, które piosenkarka wybudowała wraz ze Stanisławem Zybowskim. Mury budynku wzniesiono niedługo przed śmiercią kompozytora i gitarzysty. Niestety para nie mogła długo się nim cieszyć. W 2001 roku mężczyzna zmarł na nowotwór wątroby.
Wokalistka bardzo szybko ułożyła sobie życie z nowym partnerem, swoim menedżerem Tomaszem Kujawskim. Ukochany artystki nie mógł pogodzić się z faktem, że Urszula przyjmuje nowych kandydatów do swojego zespołu w studiu założonym przez Zybowskiego. Jego obawy nie były bezpodstawne. Jak zdradził w biografii Urszuli Sławomir Kosiński, obecny gitarzysta zespołu, na jednej z prób, które miały miejsce po śmierci Zybowskiego, spadła mu na głowę gitara.

Urszula i jej zespół doświadczali zjawisk paranormalnych?
Urszula potwierdziła, że rzeczywiście po śmierci jej pierwszego męża dochodziło do zaskakujących wydarzeń. Piosenkarka opowiedziała o okolicznościach, w jakich miały miejsce opisane zjawiska paranormalne. Wraz z pozostałymi członkami zespołu zastanawiała się, jaki komunikat chciał im w ten sposób przekazać Stanisław Zybowski.
Jak oni się wtedy przestraszyli! Nie tylko 'Kosa', wszyscy! 'Boże kochany, to jakiś znak od niego?', zastanawiali się. Jeśli tak, co oznacza? Jest okej? Staszek posłuchał, jak 'Kosa' gra na gitarze i go namaścił? Czy kazał im wszystkim spadać? Pamiętam, że zbili się w taką grupkę, siedzieli blisko siebie, nieswojo się czuli. Zresztą długo nie mogli się tu odnaleźć
Na szczęście wraz z upływem czasu muzycy oswoili się z nowym miejscem i dziś czują się w nim znakomicie.
Teraz, jak ci o tym opowiadam, przygotowuję z zespołem reedycję starych płyt, do których dokładamy ślady Stasia, te solówki gitarowe i riffy. Chłopaki grają, grają, zgrywają się, a nagle któryś rzuca: 'Nie no, nie możemy tak zagrać, przecież Staszek by się wk***ł'. Jak oni się starają! Wiem, że też czują respekt i mają szacunek
Dla Urszuli studio zawsze stanowiło szalenie ważne miejsce. Po śmierci męża, którą bardzo mocno przeżyła, nie czuła lęku przed przebywaniem w tym domu. Zawsze była przekonana, że w budynku unosi się dobra energia, która pochodzi od Stanisława Zybowskiego.

Zobacz też:
Amber Heard ma roczną córkę! Nie cichną spekulacje na temat ojca dziecka. To... Elon Musk?!
Jakimowicz po skandalu trafił do szpitala. Konieczna operacja
Michał Mikołajczak, chłopak Edyty Zając w "Tańcu z gwiazdami"? "Negocjacje na ostatniej prostej"
Matura 2022: Arkusz CKE i odpowiedzi z matematyki











