Iga Świątek przygotowuje się do Wimbledonu
Fani Igi Świątek mają za sobą prawdziwą sinusoidę emocji w ostatnich tygodniach. Z jednej strony wyraźnie było widać, że forma polskiej tenisistki z każdym tygodniem rośnie, podobnie jak jej popularność, którą dodatkowo podbije jeszcze nowy kontrakt z popularną marką napojów izotonicznych. Dawało to nadzieję, że na kortach WImbledonu, gdzie do tej pory Świątek nie szło najlepiej, polskich kibiców czekać będą wielkie emocje.
Wydawało się, że wszystko idzie ku dobremu, gdy nagle Iga Świątek ogłosiła wycofanie się z półfinału turnieju w Bad Homburg. Do fanów tenisa ziemnego dotarły niepokojące informacje o poważnych problemach ze zdrowiem zawodniczki. Polka miała podobno walczyć z wysoką gorączką i bezsennością, a w dodatku prawdopodobnie przeżyła ostre zatrucie pokarmowe. Gra w takich warunkach nie było możliwa, tym bardziej tuż przed jednym z turniejów Wielkiego Szlema.
Świątek symulowała chorobę? Zaskakujące oskarżenia ze strony internautów
Podobne problemy zdrowotne spotykają od czasu do czasu każdego z nas, więc w stronę zawodniczki początkowo płynęły tylko wyrazy współczucia i życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Ze strony części komentujących chyba nie do końca szczere, bo gdy Iga Świątek faktycznie szybko wróciła do treningów, w internecie rozpętała się burza.
Nagraniem z 1. rakietą kobiecego tenisa znów na korcie podzieliło się w sobotę oficjalne konto Wimbledonu na Twitterze. Autorzy wideo chyba nie spodziewali się, że komentarzach pod nim wybuchnie tak gorąca afera. Część z komentujących doszła bowiem do wniosku, że stanowi to dowód na symulowanie dolegliwości, by odpowiednio wcześnie przenieść się do Wielkiej Brytanii.
Polscy fani też krytykują Świątek przed Wimbledonem
Co zaskakujące, do chóru krytyków dołączyli się też niektórzy polscy kibice, którzy w teorii powinni dobrze znać charakter Igi Świątek. Dla nich również zachowanie tenisistki wydało się jednak podejrzane i to mimo faktu, że od wycofania się z turnieju Bad Homburg minęły dwa dni:
"Nie wygląda to na zatrucie pokarmowe";
"Albo się gra na 200%, albo nie i symuluje chorobę";
"Myślałem, że źle się czuła w Niemczech z powodu zatrucia pokarmowego";
"Aktorka powinna odpaść w pierwszej rundzie. Nie chcę jej oglądać. Powinna być aktorką" - czytamy w komentarzach. Na szczęście pod tweetem znalazło się jeszcze więcej głosów wsparcia ze strony kibiców, którzy nie dopatrywali się we wszystkim kolejnej teorii spiskowej.
Zobacz też:
Iga Świątek ma problem z psycholożką? Wyciekło dziwne nagranie
Początki Igi Świątek były niezwykle trudne. Nic nie zapowiadało takiej formy
Świątek apeluje przed Wimbledonem. Posłuchają polskiej tenisistki?










