Reklama
Reklama

Opiekunka Violetty Villas nie ma wstydu! Chce zagarnąć dom po diwie!

Elżbieta B. według zapisków w testamencie Villas (†73 l.) miała odziedziczyć jej cały majątek. Tymczasem sąd podważył wiarygodność dokumentu, a mienie po artystce przejął jej syn. Jednak wygląda na to, że to nie koniec sprawy.

Była opiekunka Violetty Villas ciągle nie daje o sobie zapomnieć.

Dość długo unikała kary za nieudzielenie pomocy piosenkarce i dopiero po jakimś czasie doprowadzono ją do aresztu, gdzie odsiaduje wyrok.

Podobno Elżbieta B. nie marnuje czasu i z więziennej celi obmyśla plan, który pozwoli jej na przejęcie domu po zmarłej diwie!

Jak donosi "Super Express", kobieta już poczyniła w tym celu pewne kroki prawne.

"Do sądu wpłynął wniosek złożony przez panią Elżbietę B. dotyczący naruszenia posiadania nieruchomości znajdującej się w Lewinie Kłodzkim. Chodzi o dom, w którym pani B. zamieszkiwała z Violettą Villas"- powiedziano redakcji tabloidu w Sądzie Rejonowym w Kłodzku.

Reklama

Co na to syn artystki, Krzysztof Gospodarek?

Przyznaje, że zszokował go taki ruch byłej opiekunki jego matki, ale rozumie, że sąd musiał się zająć rozpatrzeniem nawet tak absurdalnego wniosku.

Jednocześnie stara się on odratować dom Villas, który teraz przypomina jedną wielką ruinę.

Chce utworzyć w nim muzeum poświęcone swojej matce.

Liczy, że w zrealizowaniu tego pomysłu pomoże mu Ministerstwo Kultury, bo on sam nie dysponuje wystarczającymi finansami, które pozwoliłyby na odpowiednie odremontowanie i przystosowanie budynku.

Z pewnością ma też nadzieję, że już nigdy więcej nie będzie musiał toczyć batalii z Elżbietą B. o dom Villas.

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy