Opczowska była prezenterką "Pytania na śniadanie". Znienacka podzieliła się wielką radością
Małgorzata Opczowska w przeszłości była gwiazdą "Pytania na śniadanie". Choć pożegnała się z formatem w mało przyjemnych okolicznościach, nie rezygnuje z pracy w branży. Nadal poszukuje dziennikarskich wyzwań i chętnie dzieli się z internautami swoimi codziennymi przeżyciami. Dopiero co pokazała, jak spędza czas z ukochanym synkiem. To dla niej wielka radość. To nie były tylko plotki na temat Maxa - naprawdę jest wielkim pasjonatem opisywanego poniżej sportu.
Małgorzata Opczowska właśnie pochwaliła się ważnym wydarzeniem:
"Sport, słońce i szczyty marzeń! Dzięki mojemu Synkowi jestem w absolutnie niesamowitym miejscu - na Mistrzostwach Świata Juventus, w samym sercu cudownych Alp w Piemoncie! Atmosfera tutaj to prawdziwa mieszanka sportowej pasji, radości i kibicowania z całego świata" - opisała w sieci dziennikarka.
I w dalszej części komunikatu Opczowska nie kryła swojej radości.
"Z jednej strony emocje na boisku, z drugiej - te zapierające dech w piersiach widoki gór, które przypominają, że jesteśmy naprawdę blisko nieba. Dni pełne uśmiechów, adrenaliny i niezapomnianych chwil - to właśnie tutaj dzieje się magia" - dodała.
Opczowska do wpisu dodała zdjęcie, którego lokalizację oznaczyła jako Sauze d'Oulx - czyli miejscowość we Włoszech. Za nią widać zieloną murawę.
Kontynuację włoskiej przygody przedstawiła na instastories. To tam pokazała fotkę z synkiem i trening zawodników.
Warto przypomnieć, że Małgorzata Opczowska ma jedno oczko w głowie - syna Maxa. Prywatnie dziennikarka jest małżonką Jacka Łęskiego, również dziennikarza i byłego pracownika TVP.
Ich uczucie rozkwitło niedługo po tym, jak stworzyli przyjacielską relację. Jak mówiła Małgorzata w rozmowie z Na Żywo:
"Znamy się kilka lat. Pracowaliśmy w telewizji, przyjaźniliśmy się. Jacek był dla mnie dobrym duchem, kiedy przyjeżdżałam do Warszawy. Wiedziałam, że zawsze mogę zadzwonić, wypić z nim kawę - na przyjacielskiej stopie".
Gdy Małgorzata zakochiwała się z koledze, była wtedy w innej relacji. W rozmowie z Super Expressem wyznała, że rozstanie z poprzednim partnerem wspominała jako bardzo bolesny okres:
"Rozwiodłam się. (...) za mąż wychodzi się z miłości na dobre i na złe. Ale czas zamknąć ten rozdział smutnych wydarzeń, zawodu, rozczarowań. Od teraz mam nadzieję na szczęśliwe życie wśród rodziny i bliskich osób" - podsumowała.
Choć Opczowska ma liczne problemy ze znalezieniem pracy po "Pytaniu na śniadanie", i na tę część życia spogląda z dużym optymizmem.
"Zawsze byłam rozsądna w sprawach finansów, w końcu pochodzę z Krakowa. Jestem na etapie rozwijania swojej marki osobistej. Mam plan i go realizuję. Doceniam, że udaje mi się skupiać wokół siebie odbiorców, z którymi nawiązuję trwałe relacje" - uzewnętrzniła się na łamach ShowNews.
Czytaj też:
Smutne doniesienia z domu byłej gwiazdy "Pytania na śniadanie". Opczowska pogrążona w smutku