Olgierd Łukaszewicz ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. Był związany z warszawskim teatrem Dramatycznym, Współczesnym, Powszechnym oraz Studio. W latach 80. wyjechał do Wiednia, gdzie przez osiem lat występował na niemieckojęzycznych scenach.
Jest znany z najważniejszych produkcji w historii polskiej kinematografii, takich jak "Perła w koronie", "Wesele", "Noce i dnie" albo "Gorączka". To także niezapomniany Albercik z "Seksmisji".
Grał również w serialach, m.in. w "Twarzach i maskach", "Plebanii", "Na dobre i na złe" czy historycznym "Czasie honoru". W ubiegłym roku odbyła się z kolei premiera sztuki "Aleja Zasłużonych" w której odegrał rolę męża Krystyny Jandy.
Już jako student zadebiutował w filmie "Jowita". W krakowskiej szkole teatralnej poznał też przyszłą żonę - Grażynę Marzec, a w 1978 roku na świat przyszła ich córka, Zuzanna. Wspierał ukochaną, gdy ta walczyła z nowotworem, a dzisiaj spełnia się już w roli dziadka - Adama i Hani.
Nie tylko aktorstwo jest jego wielką pasją, ale nie jest mu też obcy los społeczeństwa. Aktor założył fundację "My Obywatele UE", która ma pomóc rodakom w zrozumieniu, że mają podwójne obywatelstwo.
Olgierd jest właśnie w trakcie przygotowywania koncertu z okazji 190. rocznicy Wielkiej Emigracji, na który zaprasza międzynarodowych artystów m.in. z Franci czy Niemiec.
Olgierd Łukaszewicz robi karierę za granicą
W rozmowie z "Życiem na Gorąco" aktor zdradził kulisy udziału w jednym z najpopularniejszych seriali niemieckich "Der Masuren-Krimi". Ten hit zgromadził przed odbiornikami wielomilionową publiczność!
Zagrałem, ponoć bardzo wiarygodnie, starszego pana. Domowego dyktatora i pijaka
Mimo licznych komplikacji z powodu pandemii, gwiazdor nadal ma w sobie spore pokłady siły i motywacji, aby zaangażować się w ciekawe projekty aktorskie. Teraz jednak przyszło mu odegrać kilka najważniejszych życiowych ról w domu - męża, ojca oraz dziadka.
Z żoną, emerytowaną aktorką, nie kończą się nam wspólne tematy. (...) Córka, która jest surdologopedą, postanowiła nas ostatnio zaskoczyć i uczy się w studiu weterynaryjnym, a wnuki rosną jak na drożdżach
Aktor dodał, że ma bliskie relacje z wnukami, a ze starszym Adamem (który zbliża się już do osiemnastki) prowadzi dyskusje na tematy międzynarodowe. Hania natomiast odziedziczyła po nim artystyczną duszę, ma również talent do języków obcych.
Olgierd ma nadzieję, że ten kontakt zaprocentuje, gdy będzie już niedołężnym staruszkiem.
Zobacz też:
Olgierd Łukaszewicz: Miłość jest potęgą
Czarne chmury nad małżeństwem Piotra Kraśki
Gwiazdy chwalą się mamami. Wojciechowska ma aż dwie











