Nie ma wątpliwości, że karmienie piersią w miejscach publicznych wciąż nie jest powszechnie akceptowane.
Młode mamy-celebrytki zaczęły więc intensywnie promować takie zachowanie przekonując inne kobiety, że w takich sytuacjach nie powinny przejmować się ludźmi dookoła, którym może to przeszkadzać.
Pierwszą taką propagatorką była Anna Mucha, która w jednym z programów w TVN Style zrugała pewną przeciwniczkę publicznego karmienia piersią
"To kwestia estetyki. Oczywiście, zaraz możemy panią ubrać w burkę. To proszę nie wychodzić z domu" - wściekała się Mucha.
Podobne zdanie na ten temat ma także Ola Szwed, która w karmieniu dziecka piersią w restauracji nie widzi nic niestosownego!
"Gwiazda 'Rodziny zastępczej' wybrała się ze swoim synkiem do jednej z restauracji. (...)
W pewnym momencie mały Borys rozpłakał się wniebogłosy. Chłopiec był po prostu głodny!
Ola bez zastanowienia podniosła bluzkę i dała chłopcu swoją pierś" - relacjonuje "Super Express".
Popieracie karmienie piersią w miejscach publicznych?
Zobacz również:
