Reklama
Reklama

Ojciec Meghan Markle trafił do szpitala. Drastyczne zdjęcie obiegło media

Thomas Markle (77 l.), ojciec księżnej Sussex, Meghan, został przewieziony do szpitala i, jak się wydaje, nie miał nic przeciwko temu, że jest fotografowany na noszach i z maską tlenową na twarzy. Być może liczy na to, że fotografie, które już obiegły media, sprawią, że córka zainteresuje się jego losem.

Bliscy księżnej Sussex, Meghan, dokładają wszelkich starań, by potwierdzić prawdziwość porzekadła, że rodziny się nie wybiera. Odkąd jej związek z księciem Harry’m wyszedł na jaw, rodzina, z którą łączą ją trudne i skomplikowane relacje, nie daje jej spokoju. Jak się okazało, wszyscy, niezależnie od stopnia pokrewieństwa i wzajemnych relacji, oczekiwali zaproszenia na ślub i do tej pory nie mogą darować Meghan, że zaprosiła tylko mamę, która zresztą, jako jedyna z rodziny, zachowuje dyskrecję i powściągliwość. 

Reklama

Nie da się tego powiedzieć o przyrodnim bracie Meghan. Thomas Markle Jr., mający na koncie aresztowanie za grożenie konkubinie nabitą bronią podczas wspólnej libacji, poczuł się tak urażony brakiem zaproszenia na ślub, że zaapelował do księcia Harry’ego, by w ogóle odwołał całą ceremonię. Przy okazji napisał mnóstwo okropnych rzeczy o Meghan, dzięki czemu cały świat dowiedział się, że uważa ją za kobietę interesowną, fałyszywą, płytką i zarozumiałą. Z czasem wyszło na jaw, że od 2011 roku nie mają ze sobą kontaktu… Żeby nikt nie przeoczył refleksji Thomasa Jr.  na temat przyrodniej siostry, kopię swojego listu otwartego wysłał także do redakcji magazynu „In Touch”. 

Ojciec Meghan Markle trafił do szpitala

Zaproszenia na ślub oczekiwał także ojciec Meghan. Thomas Markle, który, podobnie jak reszta rodziny, liczył na to, że po ślubie córki z księciem, będzie wygodnie żył na jej koszt, szykował się do aktywnego uczestnictwa w ceremonii i przeżył wielkie rozczarowane, gdy Meghan zdecydowała, że do ołtarza poprowadzi ją teść, książę Karol. 

Gdy już oczernił córkę w mediach do tego stopnia, że skończyło się w sądzie, udawał skruchę, ale zamiast porozmawiać z nią prywatnie, znów urządził medialne przedstawienie.  Wystosował wtedy publiczny apel: 

Skrucha Thomasowi jednak szybko przeszła i znów ruszył do ataku. W zeszłym miesiącu w rozmowie z amerykańskimi tabloidami wyznał, że wybiera się do Londynu, by porozmawiać  z księciem Karolem. Jak wyjaśnił, tematów na pewno im nie zabraknie, skoro obaj mają wyrodne dzieci:

Na razie jest to niemożliwe, bo Thomas, zamiast do Londynu, udał się do szpitala. Zdjęcie przedstawiające go na noszach, w masce tlenowej na twarzy, obiegło światowe media. Thomas Markle nie sprawia wrażenie zakłopotanego faktem, że jest fotografowany w tak intymnej sytuacji, wręcz przeciwnie, podnosi głowę, by ułatwić rozpoznanie. Może liczy na to, że zdjęcie sprawi, że córka nagle zapomni o wszystkich krzywdach, które jej wyrządził i w końcu sypnie groszem? A jak nie, to zawsze będzie można dopowiedzieć historię o jej nieczułości i braku empatii. 

Na razie nie wiadomo, co dolega ojcu księżnej. 

Zobacz też:

Czarne chmury nad Jaworowicz. Dziennikarka usłyszała poważne zarzuty

Co się działo w willi Hugh Hefnera? Na jaw wychodzą kolejne surowe zasady

POMAGAMY UKRAINIE

***

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy