Reklama
Reklama

Ojciec Bachledy-Curuś walczył z ciężką chorobą. Niewiarygodne, co go ocaliło

Dla Alicji Bachledy-Curuś (40 l.) rodzice są bardzo ważni. Zawsze stara się ich wspierać, także w najtrudniejszych momentach życia, takich jak choroba ojca. Teraz, gdy rodzinne kłopoty poszły w niepamięć, uchylono nawet rąbka pewnej skrywanej od dawna tajemnicy. Wyszło na jaw, co uratowało 80-letniego Tadeusza. Okazuje się, że był to... cud.

Alicja Bachleda-Curuś pochodzi z góralskiej arystokracji?

Alicja Bachleda-Curuś jest aktorką o wyjątkowo rodzinnym usposobieniu. Gwiazda - gdy tylko ma okazję - spędza czas i podróżuje z ukochanym synem, ale przy tym nie zapomina o mamie i tacie, którzy bardzo cenią bliskość córki oraz wnuka. Niedawno Henry Tadeusz Farrell wypoczywał u dziadków w górach, gdzie cieszył się prawdziwie polską atmosferą. 

Nic dziwnego, że przyjazdy tak go radują, skoro o Bachledach mówi się niczym o górskiej arystokracji. Podobno pod Tatrami cieszą się niebywałym poważaniem. Do tego Tadeusz Bachleda-Curuś mimo 80 lat na karku cieszy się dobrym zdrowiem, jest osobą głęboko wierzącą i przywiązaną do tradycji. Choć dziś chętnie rozwija swoje zainteresowania i odpoczywa na emeryturze, taka przyszłość nie zawsze była w zasięgu jego wzroku.

Reklama

Choroba ojca Alicji Bachledy-Curuś była poważna

W 2012 roku senior zachorował na białaczkę trzeciego stopnia. Chemioterapia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Rodzina i lekarze byli bezsilni. Nie pomogła informacja o nikłych szansach na przeszczep.

Adam, młodszy brat Tadeusza, ostatecznie uchylił nieco rąbka tajemnicy, co do okoliczności, w których udało się uratować ukochanego członka rodziny.

Brat Tadeusza w rozmowie podkreślał również, jaką rolę w życiu rodziny odgrywa wiara.

"Możemy się spierać, mieć różne zdania, na różne sprawy mieć różne poglądy. Ale są rzeczy ponad, rzeczy święte" - powiedział.

Alicja Bachleda-Curuś miłość rodziców postrzega za przykład

Podobnego zdania jest aktorka. 40-latka wprost mówi o tym, kto połączył jej rodziców.

"Patrzę na szczęście moich rodziców i jestem przekonana, że połączył ich Bóg. Marzy mi się taki związek, taka relacja, która jest ponad nasze ludzkie wady" - wyznała Alicja w materiale "Dobrego Tygodnia".

Wiele plotek krąży także wokół aktualnej relacji Alicji. Choć ona sama niewiele zdradza na temat łączącego ją i pewnego szwajcarskiego biznesmena uczuć, para podobno jest już zaręczona. Sensację wywołało m.in. zdjęcie Alicji, na którym pochwaliła się ogromnym pierścionkiem. Gdy dziennikarze pospieszyli z gratulacjami, ta nie potwierdziła plotek, ale też przesadnie im nie zaprzeczyła.

Bachleda-Curuś znalazła szczęście? Już tego nie ukrywa

Może Alicja postanowi postawić tak poważny krok. Szczególnie teraz, gdy jej rodzice obchodzą 50. rocznicę ślubu, łatwo się wzruszyć na myśl o wyjątkowej więzi, jaka może połączyć dwójkę ludzi. Ich życie to w końcu piękny przykład, że razem można pokonać wszelkie przeszkody.

Czytaj też:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Bachleda-Curuś
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy