Od lat zarzucają jej zaniedbywanie grobu męża. W końcu Fitkau-Perepeczko wyjawiła prawdę
Temat zaniedbanego grobu Marka Perepeczki regularnie powraca w mediach. Fani zarzucają taki stan rzeczy żonie aktora, Agnieszce Fitkau-Perepeczko. Prężnie działająca w social mediach gwiazda nie mogła milczeć, gdy pod jednym z jej najnowszych wpisów internauci znowu poruszyli ową drażliwą kwestię. Takiej reakcji po 83-latce chyba nikt się nie spodziewał.
Agnieszka Fitkau-Perepeczko poznała Marka jeszcze w szkole teatralnej. Ich związek był bardzo burzliwy, ale przetrwał niemal cztery dekady, aż do śmierci aktora w 2005 roku. Choć od tego momentu minęło już sporo czasu, a kobieta nie kryje, że randkuje z młodszymi mężczyznami, równie chętnie wspomina zmarłego męża i pielęgnuje pamięć o nim.
Od kilku lat w mediach regularnie powraca jednak temat grobu słynnego Janosika. Według wielu wygląda on na zaniedbany i rzadko odwiedzany, co nie współgra z siłą przywiązania, jakim żona darzyła ukochanego. To właśnie pod adresem Fitkau-Perepeczki kierowane są bowiem zarzuty o niezbyt reprezentatywny stan nagrobka gwiazdora.
Niespodziewanie kwestia ta ponownie wypłynęła w sieci. I podobnie jak w przeszłości, również i tym razem serialowa Simona nie miała zamiaru milczeć.
83-latka niezwykle aktywnie działa w internecie. Niedawno opublikowała na TikToku nagranie, w którym pochwaliła się efektami swojej wizyty u fryzjera. Niektóre komentarze pod filmikiem dotyczyły jednak zupełnie czego innego, a mianowicie wspomnianego nagrobka Marka Perepeczki.
- "Czasami odwiedź naszego Janosika";
- "To bardzo przykre, że pani tak zapomniała. Gdzie szacunek? Ech, ręce opadają";
- "Proszę odwiedzić Janosika, bo tęskni bardzo! Czasami trzeba";
- "Tak żal patrzeć na grób męża"
- można było przeczytać pod wideo. Nieoczekiwanie Fitkau-Perepeczko postanowiła odpowiedzieć.
"Grób wymaga remontu, a nie należy do mnie. Z Markiem nie lubiliśmy cmentarzy i wydaje mi się, że nic nie staje na przeszkodzie, żeby zostawić kwiaty, a nie popędzać wdowę po operacji kolana. Ludzie są dziwni" - skwitowała gwiazda, podkreślając, że każdy z tych narzekających może przecież sam odwiedzić grób jej męża.
A to nie pierwszy raz, kiedy aktorka zdecydowała się stanowczo zareagować na owe przytyki.
Zamieszanie wokół nagrobka Perepeczki powraca regularnie. Choćby na początku 2023 roku sieć obiegły zdjęcia Pomponika, na których widać zaniedbaną kwaterę na cmentarzu.
Kilkanaście miesięcy później krytykowana za ten stan rzeczy Fitkau-Perepeczko opublikowała fotografię wyraźnie odświeżonego, posprzątanego grobu, na którym stały świeże kwiaty. Przy okazji postanowiła w oryginalny sposób "pozdrowić" złośliwców, pokazując im w imieniu męża... środkowy palec.
W październiku ubiegłego roku podzieliła się nawet pewną teorią na temat nawracających komentarzy.
"Pytanie moje brzmi: dlaczego podstawione osoby wywołują sztuczną dyskusję na temat tego właśnie rodzinnego grobu 20 lat po śmierci Marka? Zjawiają się bowiem na mojej tablicy ludzie, którzy nawet nie umieją napisać nazwiska poprawnie... Nie wiedzą, gdzie się mieści grób, a piszą z tępym uporem to samo, w kółko Macieju. Są też algorytmy na ten temat... i osoby, których profile nie istnieją, a piszą ciągle to samo (...)" - przekazała w sieci.
Zobacz też:
Agnieszka Fitkau-Perepeczko ledwo przyleciała do Polski i już nie wytrzymała. "Co to ma być"
Perepeczko po latach gorzko wyznała w sprawie "M jak miłość". "Stała się wielka krzywda"
Wygląd Agnieszki Perepeczko to nie przypadek. Nagle wyznała: "Tajemnica jest taka"