Gdy w sierpniu 2015 r. tancerka Nina Tyrka (30 l.) wyprowadziła się z córką Carmen (8 l.) z apartamentu Agustina Egurroli (48 l.), swego partnera życiowego i choreografa znanego z telewizyjnego show "Mam talent", była zdeterminowana i gotowa do roli samotnej matki.
Dziś jednak chyba nie jest już taka pewna, że dobrze postąpiła. Zapytana przez nas bowiem niedawno, jakie jest jej życzenie świąteczno-noworoczne, odrzekła:
"Marzę o tym, by moja córka miała pełną rodzinę nie tylko przy stole świątecznym. Carmen potrzebuje obojga rodziców i w święta, i na co dzień. Bardzo kocha tatę, zaś pomieszkiwanie u niego to dla niej za mało. Nic nie uszczęśliwia jej tak jak sytuacje, gdy jesteśmy we troje" - oznajmiła tancerka.
A tymczasem Kubańczyk jest od jakiegoś czasu widywany z 27-letnią Pauliną Kubicką, tancerką znaną z "You Can Dance. Po prostu tańcz", która pracuje w jednej z jego szkół tańca jako asystentka menadżerki.

Jednak osoba związana ze środowiskiem najlepszych polskich tancerzy uważa, że związek z Kubicką nie ma wielkiego znaczenia dla choreografa.
"Paulina dzięki niemu ustawiła się finansowo, ale mimo wysiłków nie zdołała zająć w jego sercu miejsca po Tyrce" - zdradza "Twojemu Imperium" informatorka.
"Prawda jest taka, że on i Nina wciąż się kochają, tylko oboje są zbyt dumni, żeby się do tego przyznać. Ale mam nadzieję, że Agustin wreszcie się otrząśnie i poprosi ją, by na powrót wprowadziła się do niego z córką" - dodaje.
Dla całej ich trójki byłby to najlepszy prezent świąteczny.
Zobacz również:











