Nikt w to nie wierzył, a jednak. Trwają rozmowy o nowym sezonie "Rancza"
W ciągu ostatnich 9 lat widzowie stracili już nadzieję, że serial "Ranczo" wróci jeszcze na ekrany. Tymczasem właśnie teraz reżyser produkcji, Wojciech Adamczyk, przekazał ekscytujące wieści. Jedna informacja jest zła, ale druga – o niebo lepsza, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. Wygląda na to, że 11. sezon serialu naprawdę powstanie, oto szczegóły.
Serial "Ranczo" zniknął z anteny w 2016 roku, jednak widzowie wciąż mieli nadzieję na wznowienie produkcji. W międzyczasie zdarzyło się bardzo wiele, w tym śmierć aktorów, odgrywających główne role. Dlatego nawet większość osób z obsady mówiła w wywiadach, że powrót raczej nie jest możliwy.
W lutym 2025 roku reżyser, Wojciech Adamczyk, ogłosił powstanie słuchowiska na podstawie niewykorzystanych scenariuszy do odcinków, napisanych przez zmarłego już scenarzystę, Andrzeja Grembowicza. Ten bardzo chciał, by powstał 11. sezon, więc reżyser próbował zrealizować jego marzenie choćby i w postaci audiobooka. Teraz w rozmowie z Plejadą ogłosił, że zarzucił projekt słuchowiska. Nie ma jednak powodu do smutku, bo przyczyną jest... oferta TVP, by wrócić do produkcji serialu.
"W tej chwili zrezygnowałem z tego. Nie podejmuję żadnych działań [ws. audiobooka], ponieważ urodziła się nowa inicjatywa ze strony Telewizji Polskiej, żeby jednak wrócić do przygotowania normalnego serialu" - wyjawił Adamczyk.
Ostatni sezon miałby składać się z sześciu odcinków, napisanych przez Grembowicza niedługo przed jego śmiercią. Syn scenarzysty zaadaptował je tak, by ograniczyć w nich rolę Kusego - granego przez nieżyjącego Pawła Królikowskiego.
"Miejmy nadzieję, że to się dalej będzie rozwijało i tym razem miniserial, który był ostatnim dziełem Andrzeja Grembowicza, ujrzy światło dzienne. Bardzo mi na tym zależy, ponieważ wiem, że jemu też niezwykle mocno na tym zależało. To byłoby godne uczczenie pamięci i hołd dla tak fantastycznego scenarzysty" - wyjaśnił reżyser.
Adamczyk przyznał, że rozmawiał już z wieloma aktorami, którzy grali główne role w serialu. Od wszystkich usłyszał chęć powrotu. Jest zatem duża szansa, że w 11. sezonie zobaczymy ulubione postacie.
"Zadałem pytanie, czy chcieliby wziąć w tym udział i powiedzieli, że tak. Zwłaszcza z takim założeniem, że będzie to hołd dla Andrzeja Grembowicza, dla uczczenia jego ostatniej woli i ostatniego życzenia. Myślę, że nikt nie odmówi" - wyznał filmowiec.
Pierwszy odcinek serialu "Ranczo" miał premierę 5 marca 2006 roku. Teraz wiele wskazuje, że produkcja 11. sezonu może ruszyć w okolicach 20. rocznicy tego wydarzenia. Reżyser wyjaśnia, że chciałby, by zdjęcia zaczęły się wiosną 2026 roku. Zaznacza, że w świecie telewizji wszystko może się zmienić, ale jest dobrej myśli.
Tymczasem fani mogą osłodzić sobie oczekiwanie innymi atrakcjami. 16 sierpnia w Mrozach odbędzie się koncert z piosenkami znanymi z serialu i przedstawień teatralnych, w ramach "Lato z Radiem i Telewizją Polską". W planach jest też program o 20-leciu "Rancza", przygotowywany na Boże Narodzenie.
Zobacz też:
Zagrał w "Ranczu" i zapadł się pod ziemię. Po latach wraca
Cezary Żak potwierdził doniesienia w sprawie Artura Barcisia