Reklama
Reklama

Niewesoło w domu Rubików. Jak tak dalej pójdzie, to zbankrutują

Mogłoby się wydawać, że Agata i Piotr Rubikowie wiodą szczęśliwe życie w USA. Para w ostatnim czasie ma jednak sporo problemów, którymi oczywiście dzieli się w swoich mediach społecznościowych. Niedawno pochwalili się zakupami, które wykonali w sieci sklepów magazynowych Coctco. Za parę rzeczy zapłacili krocie.

Agata i Piotr Rubikowie mają w USA poważne problemy

Rubikowie nie mają łatwego życia. Małżeństwo żaliło się niedawno w sieci, że musiało wziąć samochód na kredyt, odwiedzić psa u weterynarza, a teraz zajmuje się remontem apartamentu. Niestety ta ostatnia sprawa nie należy do najprostszych. Ponoć, gdyby Agaty nie było w domu, to ekipa sama by sobie nie poradziła.

Rodzina w związku z remontem i kredytem musi więc oszczędzać. Para zacisnęła pasa i zaopatrzyła się w członkostwo do jednego z amerykańskich marketów magazynowych. Agata i Piotr pojechali na zakupy do Costco.

Reklama

Zobacz też: Rubik przeżyła chwilę grozy w Miami. Znowu żali się na wydarzenia z nowego domu

Rubikowie chwalą się zakupami w USA

Agata i Piotr Rubikowie cały czas relacjonują swoje magiczne życie w USA. Niedawno na ich InstaStories pojawiło się kilka fotografii z rodzinnej wyprawy do Costco. Nie do wiary, ile za wszystko zapłacili.

W bagażniku pary pojawiły się opakowania suszonych grzybów, pudełka z malinami, paczka chipsów, płatki owsiane, orzechy, małe batoniki muesli, wymienne nakładki do szczoteczek do zębów oraz wielka paczka papieru toaletowego. Za te wszystkie produkty Agata i Piotr zapłacili 205$, czyli około 836 złotych.

Agata Rubik rozprawia o kryzysie w USA

Od jakiegoś czasu Rubikowie mieszkają na Florydzie skąd chętnie relacjonują swój amerykański sen. Niedawno Agata na InstaStories dodała wpis, w którym wyznała, że amerykańscy "fachowcy" są znacznie gorsi od tych polskich.

"Pan doprowadza kabel do szafki, gdzie teoretycznie powinien być telewizor. W sumie nie wiem, po co, bo i tak nie oglądamy telewizji. (...) Trochę jestem wkurzona, bo wcale nie potrzebuję tego kabla, a dodatkowo pan narobił strasznego bałaganu, który musiałam posprzątać" - żaliła się Agata.

Rubik nawiązała też do słynnej afery remontowej w ich nowym lokum w Stanach Zjednoczonych. Żona Piotra odniosła się do wielu artykułów w mediach. Zapewniła internautów, że na żywo jej ściana wygląda znacznie gorzej niż na Instagramie.

"Mimo że plotkarskie portale pisały na temat mojego niezadowolenia z remontu, to dopiero dzisiaj serio puściły mi nerwy. Rano przyszedł majster, wyjął maszynkę do polerowania i zaczął bez żadnego zabezpieczenia mieszkania polerować ścianę. W jednej chwili zrobiło się sino od pyłu. Na szczęście byłam w domu i kazałam mu przestać. Dopiero teraz, jako tako ogarnęłam pył, a on kończył robotę ręcznie. Pewnie dlatego, nawet gdy farba przeschnie, na ścianie pozostanie ślad... Profesjonalizm większości tutejszych pracowników budowlanych pozostawia wiele do życzenia" - napisała na Instastory Agata Rubik.

Zobacz też:

Ale wieści od Rubików po przeprowadzce. A miało być tak fajnie

Rubik przeżyła chwilę grozy w Miami. Znowu żali się na wydarzenia z nowego domu

Doda podczas koncertu TVP przeżyła prawdziwy koszmar. Zrelacjonowała każdy szczegół

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Rubik | Agata Rubik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy