Reklama
Reklama

Niespodziewanie Tkacz wyjawiła ws. Kożuchowskiej i Kuleszy. "Wypłakiwała mi się w rękaw"

Krystyna Tkacz to lubiana aktorka, która przez jakiś czas uczyła kolejne pokolenia zdolnych artystów. Przez jej ręce w warszawskiej Akademii Teatralnej przewinęły się osoby, które później zrobiły dużą karierę. Wykładowczyni zazwyczaj miała nosa i dobrze wyczuwała, kto zajdzie naprawdę daleko. Nagle wspomniała o Kożuchowskiej...

Krystyna Tkacz ukończyła krakowską PWST w 1972 roku. Po kilkuletnim epizodzie w Teatrze Polskim w Poznaniu na dekady związała się z różnymi scenami stołecznymi. W ciągu trwającej ponad 50 lat kariery stworzyła też około 80 ekranowych postaci. Obdarzona charakterystyczną barwą głosu wrocławianka ma na swoim koncie również kilka projektów wokalnych.

Tkacz uczyła wiele gwiazd. Nagle wspomniała o Kożuchowskiej. "Do dziś to pamiętam"

Przez pewien okres ceniona aktorka dzieliła się swoim doświadczeniem z młodymi, aspirującymi, przyszłymi kolegami po fachu. Na tym etapie miała okazję poznać m.in. Małgorzatę Kożuchowską, z którą miała zajęcia z piosenki teatralnej. Tkacz od razu dostrzegła w niej "to coś".

Reklama

"To niezwykle utalentowana osoba. Czułam, że ma coś w sobie i zrobi karierę. Co prawda nie znała nut, ale miała wybitny słuch. Śpiewała bardzo czysto (...). Dałam jej bardzo trudną 'Pieśń o Bilbao' Bertolta Brechta, a ona poradziła z nią sobie genialnie" - przyznała w rozmowie z Plejadą.

I paradoksalnie właśnie dlatego wykładowczyni nie pracowała z nią zbyt intensywnie.

"Niestety, system edukacji nie jest idealny. Jeśli ktoś jest zdolny i wiadomo, że dobrze zda egzamin, poświęca mu się mniej uwagi. Zamiast sprawiać, by te osoby pięły się jeszcze bardziej w górę i dosięgnęły gwiazd, trzeba skupić się na tych, którym idzie gorzej. Pamiętam, że kiedyś Małgosia czekała, żeby coś zaśpiewać. Ale musiałam się zająć tymi, którym nie szło. Dłużyło się to w nieskończoność. Gdy w końcu Małgosia weszła na scenę, spojrzała na mnie tak, że myślałam, że (...) [coś mi zrobi - przyp. aut.]. Do dziś to pamiętam. Zdaję sobie sprawę, że takie czekanie bywa męczące i deprymujące. Później ją za to przeprosiłam" - zaskoczyła Tkacz.

Niespodziewanie Tkacz wyjawiła ws. Kożuchowskiej i Kuleszy. "Wypłakiwała mi się w rękaw"

Wśród studentów Krystyny Tkacz był też m.in. Marcin Dorociński, który od dawna cieszy się mocną pozycją w branży. Nauczycielka piosenki od razu przewidziała, że tak się stanie.

"Od początku widziałam, że ma wielki talent. On ma w sobie jakąś nieludzką wrażliwość. Mam nadzieję, że nie będzie na mnie zły, że to powiem, ale pamiętam, jak pomylił się na egzaminie z piosenki i się z tego powodu popłakał. To było bardzo wzruszające" - zdradziła.

Jej uwagę zwróciła również Agata Kulesza, która trzymała się blisko z Kożuchowską. Jej droga zawodowa była jednak o wiele trudniejsza.

"Małgosia miała to szczęście, że od razu zaczęła dostawać role filmowe, Agata nie. Gdy spotkałyśmy się później, podczas przygotowań do Przeglądu Piosenki Aktorskiej, wypłakiwała mi się w rękaw. Mówiła, że dyrektor jest na nią zły i ma do niej żal, że nie zrobiła sobie jeszcze nazwiska. Pokutowała bowiem wtedy opinia, że aktor w ciągu pięciu lat od skończenia szkoły powinien zaistnieć, bo inaczej przepadnie. Oczywiście, bywają wyjątki od tej reguły. Ja do nich należę. Agata Kulesza również" - dopowiedziała.

Według Tkacz największym przełomem dla aktorki była wygrana w "Tańcu z gwiazdami" w 2008 roku u boku Stefano Terazzino.

"O tym, że świetnie sobie poradzi w tym programie, byłam przekonana. Ona od zawsze wyróżniła się umiejętnościami tanecznymi" - wyjawiła kobieta.

Dzisiaj chyba nikt nie ma wątpliwości co do talentu Kuleszy, która ma na swoim koncie sporo wyrazistych, dramatycznych ról.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Krystyna Tkacz wyszła za znanego aktora. Szybko zrozumiała, że popełniła wielki błąd

Małgorzata Kożuchowska nagle ogłosiła, że z tym kończy. "Już nie muszę"

Agata Kulesza już nie gryzła się w język. Bez ogórek wyjawiła prawdę o relacjach na planie "Rodzinki.pl"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy