Reklama
Reklama

Niespodziewane wieści z domu Kurskich. Żona Kurskiego spakowała walizki i uciekła z córką z Polski

Joanna Kurska i Jacek Kurski jakiś czas temu doświadczyli prawdziwej życiowej rewolucji. Mąż stracił posadę prezesa TVP, a niebawem i jej przyszło się żegnać z szefowaniem w "Pytaniu na śniadanie". Na osłodę Jacek szybko dostała nową i bardzo intratną posadę w Waszyngtonie. Niestety, wiązało się to z tworzeniem związku na odległość, bo żona z córeczką zostały w Polsce. Rozłąka musiała wpłynąć na ich małżeństwo, bo ukochana Kurskiego postanowiła pilnie wziąć w sprawy w swoje ręce.

Jacek Kurski i jego ukochana Joanna przez ostatnie lata byli częstymi bohaterami mediów plotkarskich i nie tylko. Działania 57-latka w TVP były bowiem szeroko omawiane i komentowane, gdyż wiele z nich budziło spore kontrowersje. 

Z kolei ślub kościelny Kurskich stał się towarzyską sensacją, bowiem okazało się, że udało mu się załatwić "rozwód kościelny", choć ze swoją byłą żoną i matką jego dzieci przeżył aż 24 lata. Wywołało to spore oburzenie, a do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach przybyły nie tylko tłumy gości, ale i paparazzi. 

Reklama

Ślub kościelny Kurskich, a teraz takie wieści

Potem na świecie pojawiła się ich córeczka Anna Klara Teodora. Niespodziewanie spore zmiany zaszły też w życiu zawodowym Jacka. 

Mężczyzna stracił posadę prezesa Telewizji Polskiej, a jego miejsce zajął Mateusz Matyszkowicz. Początkowo mówiło się, że Kurski wróci na dobre do polityki, ale stało się inaczej.

Na otarcie łez Jacek dostał bowiem fuchę w Banku Światowy w Stanach Zjednoczonych. Żona nie była do końca zadowolona z tego faktu, bo nowa praca wiązała się z wyjazdem męża do USA. Kurska żaliła się w "Fakcie", że nawet Wielkanoc przyszło im spędzić osobno. 

"Mąż pracuje w Banku Światowym, więc musiał pojechać do Waszyngtonu. Za chwilę rozpoczyna się tam Spring Summit. To o tyle ważne, że wojna na Ukrainie wciąż trwa, mamy inflację, a to jedno z najważniejszych wydarzeń ekonomicznych. Taka jest cena tej pracy, że spędzimy święta osobno. Pożegnaliśmy go z ciężkim sercem, Ania bardzo płakała. Ale mi nie wolno się mazgaić. Święta spędzimy z moimi synami i z Teodorką. Będziemy razem piec babki, pójdziemy ze święconką do kościoła. Ale malutka już bardzo tęskni za tatą, wszyscy bardzo tęsknimy za Jackiem. Będzie go brakowało w czas świąt" - lamentowała Kurska w tabloidzie. 

Kurska opuściła Polskę. Ruszyła pilnie do Stanów

O przeprowadzce do Stanów nie było jednak mowy. Kurska uważa, że jej miejsce jest w Polsce. Tutaj ma swoich znajomych i wspomnianych synów z poprzedniego związku. 

Niespodziewanie jednak na początku lipca Joanna postanowiła uciec z Polski. Znajomi donosili, że Kurska planowała to już od jakiegoś czasu, bo nie mogła wytrzymać z tęsknoty. 

Kobieta zaraz po przylocie do Waszyngtonu pochwaliła się wspólnym selfie z mężem. 

"Bez filtra, za to z Miłością" - podpisała fotkę.

"Fani" Joanny zasypali ją miłymi komentarzami i komplementami. Niektórych mocno poniosło:

"Piękna para i najlepszy Prezes TVP", "Piękna miłość", "Piękni" - słodzili im ludzie.

Zobacz też:

Joanna Kurska szusowała na nartach. Wtedy dostała niespodziewane zaproszenie z Los Angeles!

To Jacek Kurski połączył Kurzajewskiego i Cichopek. Bez niego nie było największego romansu roku?

W Polsce działała grupa rosyjskich szpiegów. Miała konkretny cel!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Kurski | Joanna Kurska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama