Nieoczekiwany zwrot ws. Macieja Musiała. Podzielił się ogromną radością, długo na to czekał
Maciej Musiał zapracował sobie na miano jednego z najciekawszych, choć jeszcze nie do końca wykorzystanych przez kino aktorów młodego pokolenia. Gwiazdor, który cieszy się w naszym kraju dużą popularnością, nie osiada na laurach i próbuje swoich sił również za granicą. Nieoczekiwanie podzielił się radosną wiadomością, na którą wielu jego fanów nie było przygotowanych. "Jestem na maksa wzruszony" - ogłosił z nieskrywaną ekscytacją.
Maciej Musiał zaczął pojawiać się na ekranie, gdy miał 12 lat. Dla syna pary aktorów praca na planie zdjęciowym była chyba dość naturalna. Na dłużej związał się z serialami "Ojciec Mateusz" (2008-2011) i "Hotel pod żyrafą i nosorożcem" (2008), ale największą popularność przyniosła mu oczywiście "Rodzinka.pl" (2011-2020).
Choć wiadomo, że powróci w wyczekiwanym nowym sezonie produkcji TVP, zawodowo gwiazdor jest już o kilka kroków dalej. W międzyczasie zagrał przecież w jeszcze innych serialach czy filmie "Chłopi" DK i Hugh Welchmanów. Ambicja nie pozwalała mu na tym jednak poprzestać.
Niespodziewanie w 2018 roku, w wieku zaledwie 23 lat, Musiał zadebiutował jako pomysłodawca i jeden z producentów wykonawczych pierwszego polskiego serialu Netfliksa - "1983", w którym jednocześnie zagrał główną rolę. Był to początek jego współpracy z gigantem streamingu; w kolejnych latach pojawił się jeszcze w głośnym "Wiedźminie" i "1899".
Ale tego, co właśnie ogłoszono, chyba nikt się nie spodziewał...
Nieoczekiwanie w mediach pojawiły się informacje na temat nowego projektu Musiała. Tym razem skala jest jeszcze większa niż wcześniej, chodzi bowiem o pełny metraż uznanego reżysera z pełną znanych nazwisk obsadą.
A mowa mianowicie o "Parallel Tales" Asghara Farhadiego, laureata Oscara za Najlepszy film nieanglojęzyczny ("Klient" z 2016 roku). W filmie, którego akcja rozgrywać się będzie w Paryżu, zagrają prawdziwe sławy francuskiego kina: Isabelle Huppert, Virginie Efira, Vincent Cassel, Pierre Niney, Adam Bessa oraz Catherine Deneuve. Premiery należy spodziewać się wiosną przyszłego roku.
Maciej Musiał, zresztą wraz z Krzysztofem Piesiewiczem, współscenarzystą największych dzieł Krzysztofa Kieślowskiego, będą pełnić rolę producentów wykonawczych. Nie da się ukryć, że to następny kamień milowy w karierze młodego aktora. On sam świetnie zdaje sobie z tego sprawę.
Znany z poczucia humoru (jeszcze niedawno wszyscy żyli przecież jego nietypową ofertą w ramach WOŚP-u) i dość luźnego podejścia do życia gwiazdor tym razem jednak zachował powagę i zdobył się na szczere wyznanie.
"Dobra, czasem tu śmieszkuję. Ale teraz coś z samego dna mojego serca. Piszę to i jestem na maksa wzruszony. Jestem mega dumny. To owoc sześciu lat mojej pracy. Vincent Cassel, Catherine Deneuve, Isabelle Huppert i Pierre Niney zagrają w filmie, który produkuję - 'Parallel Tales' w reżyserii zdobywcy dwóch Oscarów wybitnego irańskiego reżysera Asghara Farhadiego. Naprawdę nie wierzę, że po sześciu latach jesteśmy gotowi do zdjęć i to ogłaszamy. Kocham Was" - obwieścił wyraźnie rozemocjonowany na Instagramie.
Pod wpisem posypały się oczywiście gratulacje od fanów i znajomych z branży. Emoji dłoni składających się do braw wysłali mu m.in. Maffashion, Adam Zdrójkowski i Michał Piróg.
"Jestem z Ciebie taka dumna, Maciek" - napisała Julia Wieniawa.
"Jakaś rola dla mnie?" - domagała się żartobliwie Vanessa Aleksander.
Pozostaje więc tylko czekać na oficjalną premierę.
Zobacz też:
Mama Musiała zaskoczyła nowym wpisem. Zdjęcie z synem wiele mówi
Potwierdziły się doniesienia w sprawie Macieja Musiała. Plotkowano o tym od dawna
Nieoczekiwanie Książulo zabrał głos ws. Musiała. Jest inaczej, niż ludzie myśleli