Reklama
Reklama

Nie żyje Joanna Kołaczkowska, miała 59 lat. Dramatyczne doniesienia potwierdził Kabaret Hrabi

Nocą z środy na czwartek nadeszły do nas tragiczne wieści. Kabaret Hrabi przekazał informację o śmierci Joanny Kołaczkowskiej. Uwielbiana artystka mierzyła się z okrutną chorobą. "Wierzymy, że gdziekolwiek teraz jesteś - roześmiana, jasna, wolna - niesiesz innym swój śmiech, tak jak nam niosłaś nadzieję i radość, nawet w najciemniejsze dni" - czytamy w poruszającym komunikacie. Gwiazda kabaretu zmarła w wieku 59 lat.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Miała 59 lat

Końcem kwietnia do mediów dotarł poruszający komunikat dotyczący gwiazdy sceny kabaretowej. Joanna Kołaczkowska usłyszała diagnozę i zupełnie zrezygnowała z działalności artystycznej. Sławni znajomi i fani natychmiast ruszyli z wsparciem. Jeszcze na początku lipca do sieci trafił poruszający apel wystosowany przez przyjaciela Kołaczkowskiej, Dariusza Kamysa:

"Kochani, wiem, że nie wszyscy wierzą w to samo - ale wszyscy wierzymy w dobro. Dlatego proszę Was - jutro w południe, o godzinie 12:00 - zatrzymajcie się na chwilę. Poślijcie dobrą energię, jeśli w to wierzycie. Po prostu pomyślcie o Asi ciepło i z miłością" - zwrócił się do internautów.

Reklama

Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: Dariusz Kamys prosi o wsparcie dla Joanny Kołaczkowskiej. Padła ważna data

Niestety, niewiele po północy 17 lipca, do sieci trafiły dramatyczne wieści. Spełnił się najczarniejszy scenariusz - Joanna Kołaczkowska zmarła w wieku zaledwie 59 lat.

Kabaret Hrabi potwierdził dramatyczne informacje ws. Joanny Kołaczkowskiej

Dramatyczne informacje dotyczące śmierci Joanny Kołaczkowskiej potwierdził w oficjalnie na swoim oficjalnym profilu Kabaret Hrabi, z którym artystka związana była przez wiele lat.

"Z ogromnym bólem i smutkiem zawiadamiamy, że odeszła Joanna Kołaczkowska... Nasza Asia" - czytamy na wstępie.

Z informacji wynika, że - niestety - wyczerpane zostały wszystkie możliwe formy leczenia.

"(...) Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół - wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie. Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas - ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem., a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem. Jej talentu nie da się porównać - był zjawiskiem. Jej obecność - darem. Jej odejście - stratą nie do ogarnięcia. Dziękujemy Ci, Asiu. Za śmiech, za wzruszenie, za piękno i dobro, które nosiłaś w sobie i dawałaś światu. Za dobro. Zostajesz z nami - w każdym wspomnieniu, w każdym wersie, w każdej ciszy, która dziś boli bardziej niż kiedykolwiek. Wierzymy, że gdziekolwiek teraz jesteś - roześmiana, jasna, wolna - niesiesz innym swój śmiech, tak jak nam niosłaś nadzieję i radość, nawet w najciemniejsze dni" - napisano.

Joanna Kołaczkowska zmarła w wieku 59 lat. Redakcja Pomponika składa rodzinie najszczersze kondolencje.

Zobacz także:

Magda Umer przekazała ws. Kołaczkowskiej. Lada moment miały razem wystąpić

Gwiazdy poruszone losem Kołaczkowskiej. Wszyscy pytają tylko o jedno

Tak Artur Andrus zareagował na doniesienia ws. Kołaczkowskiej. Powiedział wprost

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Kołaczkowska | nie żyje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy