Nie żyje Bob McGrath z "Ulicy Sezamkowej". Gwiazdor zmarł w domu

Bob McGrath popularność zdobył dzięki wieloletniej pracy na planie programu rozrywkowego "Ulica Sezamkowa". Artysta był nie tylko amerykańskim aktorem, ale również muzykiem i autorem wielu książek dla dzieci.

O śmierci artysty poinformowała jego rodzina za pośrednictwem social mediów. W oświadczeniu napisali, że Bob odszedł w spokoju w otoczeniu bliskich.

McGrath pierwszy raz w show "Ulica Sezamkowa" pojawił się w latach 60. Wystąpił wtedy w pilocie programu, który później miał aż 47 sezonów serii. Przez lata odrywał rolę Boba Johnsona i był jedną z najdłużej grających w serialu ludzkich postaci. Z obsady postanowił odejść w 2017 roku.

Aktor realizował się również jako muzyk. Stworzył piosenkę do programu "Ulica Sezamkowa", a także takie utwory jak "If You’re Happy And You Know It" czy "Sing a Song".

Warto również wspomnieć, że jego album "Sing Me a Story" został nominowany do Independent Music Awards za płytę roku dla dzieci.

O śmierci Boba McGratha poinformowano na Facebooku. W krótkim wpisie napisano, że rodzina przekazuje bardzo smutną wiadomość, o tym, że Bob nie żyje. Dodano także, że aktor zmarł w spokoju w otoczeniu rodziny.

"Witajcie, facebookowi przyjaciele. Rodzina McGratha ma do przekazania smutną informację. Nasz ojciec Bob dziś zmarł. Zmarł w spokoju w swoim domu, otoczony rodziną" - napisano w social mediach.

McGrath i jego żona Ann pobrali się w 1958 roku. Małżeństwo doczekało się pięciorga pociech, a także pięć wnuczek i trzech wnuków. Para od 1958 do 2017 roku mieszkała w Teaneck w stanie New Jersey, później  przeniosła się na ranczo w Norwood w stanie New Jersey.

Zobacz też:

Chorego Tomasza Lisa odwiedził ksiądz w szpitalu. Tak zareagował dziennikarz

Marta Manowska pokazała zdjęcia z urlopu. Czy prowadząca "Rolnik szuka żony" zaręczyła się?

Aktor "Rancza" nie zostawił suchej nitki na programach TVN. Co go tak wkurzyło?