Nie milkną plotki na temat kryzysu w małżeństwie Ewy Chodakowskiej. Dłużej nie mogła milczeć
Ewa Chodakowska, znana z dużej aktywności w mediach społecznościowych, w ostatnim czasie przestała publikować wspólne zdjęcia z mężem. To zrodziło plotki o rzekomym kryzysie w jej relacji z partnerem. W końcu trenerka zdecydowała się przerwać milczenie i wyznać fanom, jak jest naprawdę.
Ewa Chodakowska zaraz obok Anny Lewandowskiej bez wątpienia należy do najbardziej znanych fit influencerek w naszym kraju.
43-latka ogólnopolską rozpoznawalność zawdzięcza propagowaniu zdrowego stylu życia i przekonywaniu, że do wyrzeźbienia sylwetki nie są konieczne karnety na siłownię, drogi sprzęt i wymagające treningi.
Celebrytka od lat cieszy się dużą popularnością, chociaż w ostatnim czasie wielbiciele celebrytki coraz częściej krytykują jej publiczne wypowiedzi.
Jedna z internautek zarzuciła trenerce narzucanie innym presji idealnej figury, bez względu na konsekwencje.
"Szkodzisz kobietom, zwłaszcza tekstem 'koniec lenistwa pod płaszczykiem samoakceptacji' (...), miej chociaż odrobinę pokory" - można było przeczytać pod jednym ze wpisów.
Jakby tego było mało, w sieci nie brakuje także plotek na temat rzekomego kryzysu w małżeństwie Ewy Chodakowskiej. Wszystko z powodu nieobecności męża w instagramowych relacjach influencerki. W końcu do niesprawdzonych doniesień postanowiła odnieść się sama zainteresowana.
"Od prawie szesnastu lat jesteśmy razem. Od czternastu lat nie tylko dzielimy życie prywatne, ale i zawodowe - pracujemy razem, tworzymy razem, rozwijamy się razem" - zaczęła swój wpis 43-latka.
"Przez długi czas nasza relacja była obecna w moich mediach społecznościowych - dzieliłam się z wami miłością, codziennością, wspólną misją, pasją. Wszystkim, co buduje zdrowy, partnerski związek. Nie po to, żeby się chwalić, czy szukać pochwał, ale po to, żeby inspirować do partnerstwa w relacji damsko-męskiej" - dodała, przechodząc do ważnej refleksji na temat udostępniania w internecie kadrów z życia prywatnego.
"Z czasem zaczęłam dostrzegać, jak bardzo social media przestały być odbiciem rzeczywistości, a stały się bardziej scenografią niż zapisem prawdziwego życia. Coraz częściej widziałam, jak relacje stają się 'contentem', jak prywatność przerabiana jest na performance, a uczucia na lajki. Zrobiłam wtedy krok w tył. Zaczęłam chronić naszą przestrzeń. Naszą intymność. Naszą prawdę" - tłumaczy gwiazda.
Potem uspokoiła swoich fanów i zapewniła, że między nią a drugą połówką wszystko układa się znakomicie, a nieobecność małżonka na instagramowych fotografiach to świadoma decyzja pary.
"I tak z czasem zaczęły się pojawiać pytania, domysły, insynuacje - czy coś się stało? Czy to koniec? Czy przechodzimy kryzys? Nic z tych rzeczy. To, że mniej pokazuję, nie znaczy, że mniej kochamy. Wręcz przeciwnie - nasza relacja kwitnie, mimo że nie pokazujemy jej tutaj regularnie" - podsumowała, dodając do swojego wpisu zdjęcie w ramionach ukochanego.
Zobacz też:
Ewa Chodakowska to dziś milionerka. Tyle wynosi cały jej majątek
Krocie za tygodniowy wyjazd z Ewą Chodakowską. Na konto wpłyną miliony
Chodakowska wie, jak zrzucić 5 kilo w miesiąc. Zasada jest prosta