W ostatnich dniach Krzysztof Ibisz z politowaniem przysłuchiwał się plotkom, jakoby jego pierwsza żona, Anna Zejdler-Ibisz (43 l.), związała się ze znanym aktorem. Dziennikarka nadal jest z drugim mężem, Tomaszem, z którym ma 12-letnią córkę, Milenkę.
"Krzysiek pociesza Anię zawsze, gdy dotykają ją plotki. Sam pada często ich ofiarą" - zdradza w rozmowie z "Rewią" osoba z otoczenia prezentera.
Byli małżonkowie, mimo rozstania przed 15 laty, zawsze pozostawali w dobrych relacjach z powodu syna, Maksymiliana, któremu chcieli zapewnić normalne dzieciństwo. Chłopak skończył niedawno 19 lat i jest dumą rodziców.
Jak się dowiadujemy, właśnie zaczął studia aktorskie. Idzie więc w ślady swojego sławnego ojca, który z wykształcenia także jest aktorem.
"Maks nie obnosi się z tym, kim jest jego ojciec, bo chce być w szkole normalnie traktowany i sam dążyć do swoich celów, spełniać marzenia" - zdradza informator "Rewii".
Krzysztof Ibisz ma też syna, 13-letniego Vincenta z małżeństwa z Anną Nowak-Ibisz (54 l.). Chłopiec chodzi do szkoły podstawowej, ale tata zabierał go ostatnio na plan "Tańca z gwiazdami". Vincent trzymał wówczas walizeczkę z pieniędzmi przeznaczonymi dla widzów, którzy biorą udział w głosowaniu.
Czy on też kiedyś pójdzie drogą taty? Gdy internauci żartowali, że Vincent poprowadzi w przyszłości "Taniec z gwiazdami", Krzysztof Ibisz dodawał, że... już go szkoli!
***Zobacz więcej materiałów wideo:
