Reklama
Reklama

Natalia Siwiec: „Obudziłam się rano i zaczęłam buczeć”

Natalia Siwiec (31 l.) niemal wpadła w depresję, gdy odpadła z „Tańca z gwiazdami”.

Natalia Siwiec raczej nie zrobi wielkiej kariery jako tancerka.

Gdy brała udział w "Tańcu z gwiazdami", jurorzy już na początku dali jej do zrozumienia, że niezbyt dobrze się spisuje.

Udało jej się dotrwać do 5. odcinka, jednak widzowie nie chcieli już jej dalej oglądać.

Okazuje się, że pożegnanie z programem byłą dla niej prawdziwą traumą!

"’Taniec z gwiazdami’ to była przepiękna przygoda, która zakończyła się dwoma dniami wylanych łez.

Nie spodziewałam się, że będę zdolna do czegoś takiego" - wyznała w rozmowie z magazynem "Gwiazdy".

Reklama

Na szczęście mogła liczyć na wsparcie męża!

"Obudziłam się rano i zaczęłam buczeć, strasznie głośno: ’Jak mam nie iść na trening?!’.

Wtedy obudził się Mariusz, uspokoił mnie: ‘Ale Mysza, przestań’. Na co ja: ‘Ale nie mogę przestać’" - dodała.

Pochwaliła się również, że zaraziła się miłością do ruchu i nie wyobraża sobie dnia bez ćwiczeń.

Chcielibyście, żeby wystąpiła jeszcze w jakimś innym show?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Siwiec | "Taniec z gwiazdami"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy