Najpierw wieści o rozwodzie, a teraz takie doniesienia w sprawie żony Mroczka. To nie były plotki
W ostatnich dniach kwietnia wielkie poruszenie wywołały doniesienia o rozwodzie Marcina Mroczka. Te wieści nadeszły znienacka, a gwiazdor "M jak miłość" postanowił rozstać się z Marleną Muranowicz po 12 latach. Teraz żona Mroczka opublikowała w sieci niecodzienny wpis. Jest tak, jak ludzie myśleli.
Doniesienia o rozwodzie Marcina Mroczka i Marleny Muranowicz były wielkim szokiem dla fanów gwiazdora "M jak miłość". Te wieści wywołały wielkie poruszenie, tym bardziej, że para była ze sobą od 12 lat i podobno do samego końca walczyła o uratowanie swojego związku.
Niestety nie udało się, pozew rozwodowy jest już w sądzie, a małżonkowie czekają na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy. W międzyczasie Mroczek i Muranowicz mieli jeszcze okazję świętować komunię syna.
Teraz z mediów społecznościowych Marleny Muranowicz płyną nowe doniesienia. Żona Mroczka postanowiła po tych wszystkich przeżyciach spakować walizki i udać się w odprężającą podróż do Włoch, jej celem była Wenecja.
"Podróże to dla mnie jedyny sposób na odpoczynek, nie umiem inaczej ‘dać na luz’. Jak są takie chwile jak teraz — gdzie wstaję o 4.00, żeby zdążyć, odpisać na maile, które spłynęły dnia poprzedniego po godzinie 20.00, bo od 8.00 zaczną się już telefony — to wtedy moim oddechem jest planowanie kolejnych wyjazdów!" - wyznała żona celebryty chwaląc się fanom fotkami z wyjazdu.
Marlena Muranowicz zdradziła także, kto był dla niej zawsze inspiracją do podróżowania.
"Kiedyś zazdrościłam koleżance, która skrupulatnie realizowała swój cel, aby chociaż raz w miesiącu wylecieć gdzieś do nowego miejsca. Teraz to jest mój cel!" - napisała na Instagramie.
Zobacz też:
Najpierw rozwód Mroczka, a tu nagle takie wieści. Nie było innego wyjścia
Najnowsze doniesienia ws. rozwodu Mroczka nie pozostawiają złudzeń. Wiadomo, kto złożył pozew