
"Chciałabym powiedzieć, że umrzemy, trzymając się za ręce, ale nie mogę. Oboje wiemy, że każdy związek można skończyć. Pokazują to nasze doświadczenia" - przyznała gorzko w wywiadzie dla "Twojego Imperium" w 2019r. Oboje dla tego związku zmienili całe swoje dotychczasowe życie. Ona rozstała się z mężem, z którym ma syna i córkę, on z żoną, która urodziła mu 4 dzieci. Nic więc dziwnego, że Monika wypowiada się na temat relacji damsko-męskich w negatywny sposób. W najnowszym numerze "Gali" opowiada o przezwyciężaniu kryzysów, nie tylko tych zawodowych. Znana ze swojej szczerości dziennikarka przyznaje: "Nie jest tak, że jesteśmy dziewięć lat razem bez kryzysu, o nie! Mieliśmy naprawdę bardzo trudne momenty i paradoksalnie, wcale nie chodzi tu o nieprzychylność mediów. Najboleśniejsze ciosy zadaliśmy sobie sami" - kontynuuje - "nic już nie powiem o Zbyszku. Nie mam męża, nie istnieje ktoś taki". Czyżby zatem w powietrzu wisiał kolejny kryzys?Raczej nieporozumienie wywołane ambicjami żony, których nie podziela mąż. Ona, jak sama siebie określa - influencerka, chciałaby tworzyć ze Zbyszkiem tzw. "power couple". Udzielać wywiadów, pozować do zdjęć, publicznie wyznawać miłość. A on? Nie. Gwoździem do trumny okazał się moment, gdy Zbyszek podczas całego wywiadu nie wspomniał o żonie. A zapytany o związek z Moniką odpowiedział, że człowiek jest istotą samotną. Urażona dziennikarka postanowiła odwdzięczyć mu się tym samym. Myślicie, że Zbyszkowi będzie smutno?


***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: