Monica Lewinsky uważa, że winnymi w procesie Deppa i Heard są TikTokerzy i media społecznościowe? Zaskakujące, co powiedziała!

Oprac.: Tola Polańska

Monica Levinsky i Amber Heard
Monica Levinsky i Amber HeardDaniele Venturelli / Contributor; Win McNamee / StaffGetty Images

Monica Levinsky zabrała głos w sprawie procesu

Tak bardzo przyzwyczailiśmy się do tego wąskiego, cynicznego cyklu spotkań w mediach społecznościowych, że proces uważamy nie za tragiczny czy żałosny, ale traktujemy go jak stary samochód: dostępny, tandetny i satysfakcjonujący
- oceniła Monica Levinsky.
Ponieważ proces był również dostępny na naszych ekranach, podświadomie myślimy, że mamy prawo go oglądać. Osądzać. Komentować
- dodała stanowczo.
Nie zdziwiło mnie, że ten okrutny i jadowity dyskurs był skierowany głównie w stronę kobiety.

Monica Lewinsky pocisnęła po memiarzach i TikTokerach?

Nie mówię o wolności słowa. Mówię o użytkownikach mediów społecznościowych, którzy uważają, że są częścią społeczeństwa. Czy nasza opinia w tej sprawie upoważnia nas do poczucia wyższości - lub, co gorsza - do tworzenia memów, TikToków lub tweetów, które sprawią, że inni ludzie będą się śmiać z kogoś, kto już cierpi?
- skonkludowała.
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?