1 czerwca zakończył się trwający sześć tygodni proces, jaki Johnny Depp wytoczył swojej byłej żonie Amber Heard. Kobieta w 2018 roku w felietonie na łamach "Washington Post" napisała, że w przeszłości padła ofiarą przemocy domowej, a jej partner znęcał się nad nią zarówno fizycznie, jak i psychicznie.
Nazwisko Deppa w artykule nie padło, ale aktor i jego obrona stwierdzili, że Amber wskazała jednoznacznie na niego jako napastnika i oskarżyli ją o zniesławienie, domagając się 50 mln dolarów zadośćuczynienia.
Ława przysięgłych zdecydowała, że Johnny Depp został pomówiony przez byłą żonę - aktorka musi zapłacić byłemu odszkodowanie w wysokości łącznie 15 mln dolarów.
Johnny Depp przed ogłoszeniem wyroku bawił w pubie
Tuż przed ogłoszeniem wyroku Depp został sfotografowany w pubie The Bridge Tavern w Newcastle w szampańskim nastroju w towarzystwie swoich fanów. Aktor spacerował po ogródku piwnym, uśmiechał się do klientów i ściskał im ręce. Słychać było okrzyki: "kocham cię, Johnny".
Wcześniej przez trzy wieczory koncertował z gitarzystą Jeffem Beckiem w Wielkiej Brytanii - Depp dołączył do Becka w Royal Albert Hall w Londynie w poniedziałek i wtorek wieczorem po tym, jak w niedzielę pojawił się podczas występu w Sheffield City Hall.
Krążą pogłoski, że Depp będzie kontynuował trasę z Beckiem po Wielkiej Brytanii, która obejmuje koncerty w Gateshead, Manchesterze, Yorku i Glasgow. Doniesienia te nie zostały jeszcze potwierdzone.
Po opublikowaniu wyroku Depp wydał oświadczenie.
Oświadczenie Johnny'ego Deppa i Amber Heard
Shakira i Gerard Pique rozstali się. Powodem zdrada
