Johnny Depp i Amber Heard. Małżeństwo na rok
Johnny Depp i Amber Heard poznali się na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem" z 2011 r. Zaiskrzyło między nimi niemalże od razu. Problemem było jedynie to, że aktor spotykał się wówczas z Vanessą Paradis, jednak porzucił ją dla Amber.
Z Heard pobrał się w 2015 roku. Jak zgodnie twierdzą obie strony procesu i wielu świadków, którzy zeznawali pod przysięgą, początkowo ich relację można było określić mianem sielankowej, delikatnej, jednak zaczęła się ona psuć tuż po ślubie. Małżeństwo aktorów nie trwało długo; rozwód nastąpił już w 2016 roku.
Johnny Depp i Amber Heard. O co się spierają?
Johnny Depp wytoczył byłej żonie proces o zniesławienie, domagając się 50 mln dolarów w ramach zadośćuczynienia. Aktor porwał się na ten krok, ponieważ w związku z upublicznionymi oskarżeniami Heard na łamach "Washington Post" wyszedł na potwora, który dopuścił się przemocy seksualnej na żonie, co jego zdaniem nie jest prawdą, a brutalną mistyfikacją.
Zła sława Deppa przyczyniła się do utraty kontraktów w kilku ważnych produkcjach filmowych, w których aktor miał wziąć udział. Nie miał okazji wystąpić m.in. w "Fantastycznych zwierzętach".
Małżonkowie stanęli więc przed sądem i przez niespełna dwa miesiące publicznie prali brudy. Nie brakowało negatywnych emocji i brutalności.
Podczas transmitowanych na żywo rozpraw widać było, jak perfekcyjnie przygotowała się do procesu prawniczka aktora Camilla Vasquez i w jak bliskiej relacji znalazła się ze swoim klientem.
Nie udałoby jej się przypuścić tak skutecznego ataku na Amber, gdyby nie dowody dostarczone przez Deppa, które pomogły uwiarygodnić akty przemocy domowej, której dopuszczała się Amber Heard. Prawda głoszona przez byłą żonę Deppa jest równie uderzająca. Trudno więc orzec, kto zwycięży w procesie.
Amber Heard w ostatnim zeznaniu
Procesowanie się przed kamerami niesie za sobą więcej nieprzyjemnych skutków, niż tych pozytywnych. Amber Heard przekonała się o tym na własnej skórze. Kobieta każdego dnia mierzyła się z nową falą hejtu, który spadał na nią za niemalże każde słowo. Wspomniała o tym w trakcie swojego ostatniego zeznania, podsumowującego proces.
Jestem z tego powodu nękana i poniżana każdego dnia. Nawet samo wejście na salę sądową, siedzenie tutaj przed światem i słuchanie o najgorszych momentach mojego życia jest upokarzające. Ludzie chcą mnie zabić i mówią mi to każdego dnia
Celebrytka martwi się o swoją córeczkę, na której zapewne odbije się spór z Deppem, ponieważ ludzie już teraz z niej szydzą, ze względu na fakt, że córkę Amber urodziła surogatka.
Ludzie mówią mi, że chcą włożyć moje dziecko do mikrofalówki. Johnny groził mi, że jeśli go zostawię, to będę myśleć o nim każdego dnia
Kobieta podkreśliła, że nie liczy się dla niej nic więcej poza wolnością. Ma bowiem dość nękania, które rzekomo uskutecznia Depp.
Chcę tylko, żeby Johnny zostawił mnie w spokoju. Mówię to od lat i myślałam, że to zrobi. On odebrał mi dość głosu. Mam prawo opowiedzieć swoją historię. Trwało to wystarczająco długo. Jako Amerykanka mam prawo mówić o tym, co mi się przydarzyło, mieć swoją historię i prawdę. Mam do tego prawo. Mam nadzieję, że odzyskam głos i mówię o tym od pierwszego dnia
Johnny Depp i Amber Heard: jest wyrok w procesie dekady
Ława przysięgłych zdecydowała, że Johnny Depp został pomówiony przez byłą żonę w tekście dla "Washingoton Post" - zdaniem biegłych oświadczenia Heard dotyczące jej małżeństwa z aktorem były "fałszywe" i nacechowane "złośliwością".
Amber Heard nakazano wypłacenie Deppowi odszkodowania w wysokości 15 mln dolarów - 10 mln odszkodowania i 5 mln zadośćuczynienia.
Aktorka w odpowiedzi na oskarżenia byłego męża złożyła składający się z trzech punktów kontrpozew. Przysięgli przyznali jej rację w jednym z punktów i odszkodowanie w wysokości 2 mln dolarów, które ma wypłacić Johnny Depp.
Oświadczenie Amber Heard. "Jestem rozczarowana i załamana wyrokiem"
W wydanym oświadczeniu aktorka napisała, że jest głęboko rozczarowana i załamana wyrokiem.
"Rozczarowanie, które dzisiaj odczuwam, jest nie do opisania. Jestem załamana, że masa dowodów nie wystarczyła, by przeciwstawić się nieproporcjonalnej sile i wpływom mojego byłego męża.
Jestem jeszcze bardziej zdruzgotana tym, co ten werdykt oznacza dla innych kobiet. To wpadka. Cofa nas do czasów, kiedy kobieta, która przemówiła i zabrała głos, została publicznie zawstydzona i upokorzona. Odsuwa ideę, że przemoc wobec kobiet należy traktować poważnie.
Uważam, że prawnikom Johnny'ego udało się zmusić ławę przysięgłych do przeoczenia kluczowej kwestii wolności słowa i zignorowania dowodów, które były tak rozstrzygające, że wygraliśmy w Wielkiej Brytanii.
Przykro mi, że przegrałem tę sprawę. Ale jestem jeszcze bardziej zasmucona z jednego powodu: że straciłem prawo, o którym myślałem, że miałam jako Amerykanin - do swobodnego i otwartego mówienia" - napisała w oświadczeniu Amber Heard.
Oświadczenie Johnny'ego Deppa
"Sześć lat temu na zawsze zmieniło się moje życie, życie moich dzieci, moich najbliższych, a także tych, którzy przez wiele lat mnie wspierali i we mnie wierzyli. Wszystko w mgnieniu oka.
Za pośrednictwem mediów postawiono mi fałszywe, bardzo poważne i kryminalne zarzuty, co wywołało niekończącą się lawinę nienawistnych komentarzy, chociaż nigdy nie postawiono mi żadnych zarzutów, co miało wpływ na moje życie i karierę.
Sześć lat później ława przysięgłych przywróciła mi życie. Jestem pełen pokory.
Po głębokim namyśle podjąłem decyzję o walce, zdając sobie sprawę z wszelkich przeszkód prawnych, z którymi będę musiał się zmierzyć, i całego medialnego spektaklu.
Od samego początku liczyłem na ujawnienie prawdy, niezależnie od ostatecznego wyroku. Mówienie prawdy było czymś, co zawdzięczam moim dzieciom i wszystkim tym, którzy niezłomnie mnie wspierają. Czuję spokój, wiedząc, że w końcu to osiągnąłem.
Jestem i byłem przytłoczony miłością, wsparciem i życzliwością z całego świata. Mam nadzieję, że moje dążenie do mówienia prawdy pomogło innym - kobietom i mężczyznom - którzy znaleźli się w podobnej sytuacji. Liczę, że ci, którzy ich wspierają, nigdy się nie poddadzą.
Chciałbym podziękować za szlachetną pracę Sędziego, przysięgłych, pracowników sądu i Szeryfów, którzy poświęcili swój czas, aby dojść do tego punktu, oraz mojemu sumiennemu i niezachwianemu zespołowi prawnemu, który wykonał niezwykłą pracę, pomagając mi dzielić się prawdą.
Najlepsze dopiero przed nami, wreszcie rozpoczął się nowy rozdział. Veritas numquam perit. Prawda nigdy nie ginie" - napisał Johnny Depp.
***
Zobacz też:
Johnny Depp i Amber Heard: psychiatra miał obciążyć aktora, a sam został wyśmiany przez internautów
Martyna Wojciechowska szuka pracy na Instagramie! Co się stało?
Austriacka prasa nazwała Zełenskiego "wampirem". Są zarzuty o antysemityzm









