Miller nagle wspomniała o mamie. Minęły lata zanim zdołały naprawić swoją relację
Monika Miller wyjątkowo ceni sobie relację z mamą. Coraz śmielej opowiada też o niej w wywiadach. Okazuje się, że chociaż początkowo miały ze sobą czysto rodzicielską relację, z czasem rozwinęła się między nimi piękna przyjaźń. Dzielą się nie tylko sekretami, ale również niezwykłą pasją związaną z kinem.
Monika Miller od kilku lat coraz lepiej radzi sobie w branży show biznesowej. Chętnie bierze udział w telewizyjnych show, które pomagają jej przyciągnąć uwagę milionów widzów. Do tej pory wystąpiła m.in. w "Tańcu z gwiazdami", gdzie prezentowała swoje umiejętności u boku Jana Klimenta. Później wystąpiła również w "Królowych przetrwania". Jak się okazuje, w ważnych momentach w życiu zawsze może polegać na mamie.
W niedawnym wywiadzie Monika Miller w towarzystwie mamy opowiedziała o relacji, którą po latach udało im się wypracować. Obie długo starały się oto, by ich stosunki się poprawiły, ponieważ na początku były pełne rodzicielskich nakazów i obowiązków. Irena Miller starała się bowiem dbać o zdrowie córki, zachęcając ją do diety i regularnego uprawiania sportu, co Monika odbierała jako uciążliwe. Dopiero z czasem doszły do porozumienia i na kanwie rodzinnych relacji, zbudowały trwałą przyjaźń.
"Ta przyjaźń zaczęła się od momentu, kiedy przestałam być dla Moniki takim opiekunem" - wyjawiła na kanapie "Dzień Dobry TVN" Irena Miller.
Monika zdradziła, że najgorzej miały się ich relacje, gdy była nastolatką i miała skłonność do buntowania się.
"Wszystko zaczęło być prostsze, bo przestały być te zakazy, nie było takiego buntu. Nastolatkowie mają zazwyczaj taką a'la nienawiść do rodziców. U mnie to właśnie wtedy się skończyło" - dodała.
Po latach zupełnie inaczej patrzą na siebie nawzajem. Jak wyznała Monika Miller, aktualnie jej mama jest jej najlepszą przyjaciółką. Nie obawia się wyjawiać jej sekretów i ujawniać rozterek. Ufa jej w stu procentach i jest z tego bardzo dumna.
"To jest chyba moja jedyna taka prawdziwa przyjaciółka, najlepsza i jedyna. My sobie mówimy o wszystkim. Znamy każdy szczegół, który dzieje się w naszych życiach (...). Moja mama jedyna rozumie, przez co przechodziłam i przechodzę. Mogę jej powiedzieć wszystko. To jest dla mnie wsparcie w 100 proc. Każdemu życzę takiego wsparcia w życiu" - wyjawiła.
Różnice w podejściu do życia, czy w zdaniach na różne tematy nie są w stanie zaburzyć harmonii, która zapanowała między nimi. "Ja jestem optymistką, Monika jest bardziej realistką, ale taką realistką ze skłonnością do pesymizmu. (...) Wiem jednak, że trzeba marzyć i dążyć do celu, a Monika jest tego najlepszym przykładem" - dodała Irena.
Monika Miller dzieli z mamą nie tylko prywatne rozważania i tajemnice, ale również pasję do horrorów. Obie chętnie chodzą do kina, by oglądać nowości z tego gatunku i traktują to jako pewien rytuał, który w rodzinie lubią tylko one.
"Nikt z rodziny z nami nie chodzi, tylko my dwie" - zdradziła Irena w wywiadzie.
Zobacz też:
Po prawie trzech latach padło pytanie o ślub Moniki Miller. Już wszystko jasne
Bosacka idzie w ślady brytyjskiej gwiazdy. Kluczowy będzie najbliższy miesiąc
Aneta Zając przyznała, co zrobiła źle. Zamiast sobie pomóc, zaszkodziła