Milionerka Janachowska szukała pracownika w zamian za swoje buty. Teraz się tłumaczy
Izabela Janachowska wywołała burzę w internecie swoim nietypowym ogłoszeniem o pracę. Milionerka poszukiwała osoby do pracy w butiku na jeden dzień, oferując - zamiast tradycyjnego wynagrodzenia - buty z własnej kolekcji. Forma rozliczenia wzbudziła tak dużo emocji, że ślubna ekspertka postanowiła odnieść się do sprawy.
Szerokim echem w mediach odbiło się ogłoszenie o pracę w butiku Izabeli Janachowskiej.
Gwiazda ogłosiła, że poszukuje pracownicy na jeden dzień. Przyznała jednak, że nie ma zamiaru płacić, bo wszystko ma odbyć się w ramach tzw. wymiany barterowej.
Ślubna ekspertka wymyśliła, że za 8-godzinną pracę zapłaci butami ze swojej kolekcji.
"Poszukujemy uśmiechniętej i energicznej osoby do rozdawania baloników (...). Rozliczenie barter - szpilki z kolekcji Izabeli Janachowskiej" - czytamy w ogłoszeniu na Facebooku.
Ogłoszenie Izabeli Janachowskiej wywołało zamęt w sieci. Trudno zaprzeczyć, że zapłata butami to dość nietypowa forma wynagrodzenia za pracę, nawet jeśli wynosi ona osiem godzin. Gwiazda postanowiła odnieść się do komentarzy za pośrednictwem Plotka.
"Ogłoszenie, o którym zrobiło się głośno, dotyczy jutrzejszej wielkiej wyprzedaży do -70 proc. (...). To jedyny taki dzień w roku, więc spodziewamy się wielu klientek, dla których przygotowujemy sporo niespodzianek. W związku z tym wydarzeniem zamieściliśmy ogłoszenie" - zaczęła.
Janachowska kolejno wprost wyjaśniła, że pragnie wszystkich uspokoić, bo... "zapłata" butami odbędzie się zgodnie z prawem.
"Zaskoczyło nas, jak wiele emocji wywołała ta propozycja. Tym bardziej cieszy fakt, że zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania - w kilka godzin otrzymaliśmy mnóstwo zgłoszeń od osób, które chcą być częścią tego wyjątkowego dnia. I właśnie o to chodzi w takich akcjach - by łączyć ludzi, tworzyć pozytywne emocje i wspólnie celebrować modę. A zaniepokojonych uspokajamy - wszystko odbędzie się zgodnie z prawem, nad czym czuwają nasze działy kadr" - skwitowała dla portalu.
Tylko czy na pewno o to chodziło?
Zobacz też:
Robisz to na weselach? Nie mów Janachowskiej. "Brak szacunku dla zasad"
Milionerka Janachowska szuka pracownicy. Wynagrodzenie? Włos się jeży
Janachowska ma pomysł na oszczędność na weselu. Wielu może się nie spodobać