Dziesiątego czerwca br. w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie spotkali się gwiazdor kabaretu „Ani Mru Mru” i jego żona Agnieszka Kałuża (37 l.), dekoratorka wnętrz współpracująca z TV Puls.
"Liczyłam, że to będzie ostatnia rozprawa i wreszcie zakończy się mój koszmar trwający już 4 lata.
Odbyło się kilkadziesiąt rozpraw, w pierwszej instancji sąd orzekł rozwód z wyłącznej winy męża.
Ale Michał wniósł apelację. Wciąż zarzuca sąd nowymi dokumentami, które trzeba rozpatrywać" – mówi „Na żywo” Agnieszka.
Kolejną rozprawę wyznaczono na sierpień. Żona komika jest zmęczona sądową batalią...
"Aga długo nie podejrzewała, że mąż ją zdradza. Sądziła, że jest kobietą jego życia.
Nawet gdy Michał znikał na wiele dni, nie dając znaku życia, ciągle mu ufała.
Przeżyła szok, gdy w telefonie komórkowym męża znalazła film dokumentujący jego miłosne igraszki z inną kobietą.
To wtedy postanowiła zakończyć relację. Małżeństwo z pozoru sympatycznym członkiem kabaretu, przypłaciła rozstrojem zdrowia" – opowiada informator gazety.
Kobietą, z którą gwiazdor zdradzał żonę, była mieszkająca w Katowicach Ewa Tecel.
W 2014 r. urodziła mu nieślubne dziecko – syna Charliego.
To z jego matką komik pokazuje się ostatnio na imprezach.
Wiążąc się z gwiazdorem, Agnieszka nie była świadoma, że ma on wyjątkową słabość do płci pięknej.
"Wiedziała jedynie, że Michał jest rozwodnikiem, ale nie miała pojęcia, że w czasie pierwszego małżeństwa wdał się w dwa romanse, których owocem są nieślubne dzieci.
Katarzyna urodziła mu córkę Julkę (15), a Patrycja syna Kubę (8). Obie panie mieszkają w Lublinie, skąd pochodzi komik" – zdradza źródło.
Showman wciąż szukał jednak dalszych podbojów.
W 2003 r. podczas na-grywania programu telewizyjnego „Maraton Uśmiechu” poznał Agnieszkę, dobrze zapowiadającą się wówczas piosenkarkę.
"Gdy chce zdobyć kobietę, Michał potrafi być uroczy, zabawny" – zdradza osoba z jego otoczenia.
W 2008 r. Wójcik ożenił się z Agnieszką. Ale idylla trwała krótko.
"Z powodu występów Michał rzadko bywał w domu.
ego żona czuła się samotna. Cierpiała także dlatego, że mąż nie chciał mieć z nią dziecka.
A jak się okazało, nieślubnych latorośli miał już dwoje" – zdradza dobrze poinformowana osoba.
Od 4 lat żona członka kabaretu „Ani Mru Mru” stara się o odzyskanie wolności i o alimenty dla siebie w wysokości 5 tys. zł miesięcznie.
"Aga przyjęłaby nawet mniejszą sumę, ale Michał uważa, że nic się jej nie należy.
Nie obchodzi go, że przez stres związany z rozpadem związku podupadła na zdrowiu.
Musiała korzystać z pomocy psychologa i niemal straciła głos, co uniemożliwiło jej karierę piosenkarki" – mówi jej znajoma.
Tymczasem gwiazdor kpi z oczekiwań finansowych żony.
"Moja prawie eksmałżonka robi skok na kasę. Niespełniony artysta musi z czegoś żyć" – naigrywał się z niej w książce o kabarecie „Ani Mru Mru”– „O dwóch takich, co było ich trzech”.
Jako gość „Pytania na śniadanie” szydził: "Jak się raz wdepnie w 'kałużę', to same problemy".
Znajomi Agnieszki twierdzą, że nie zasłużyła na takie poniżanie.
Wiele lat była żoną idealną, wspierała Michała, troszczyła się o niego. Własną karierę zaniedbywała. Jedyne, czego od niego oczekuje, to, by rozstając się, zachował się uczciwie" – dodaje jej znajoma.
Wójcik odmówił dziennikarzom tygodnika komentarza w tej sprawie...
Zobacz również:
