Jeszcze rok temu wokalista był mężem Dominiki Tajner, choć już było wiadomo, że ich związek się rozpadł.
Para oficjalnie rozwiodła się pod koniec września.
Mniej więcej wtedy wyszło na jaw, że Michał Wiśniewski ma już nową partnerkę, którą ponoć poznał poprzez aplikację randkową.
W przeciwieństwie do swoich wcześniejszych związków, tym razem muzyk od początku niechętnie wypowiadał się na temat ukochanej, nie pokazuje jej także w mediach społecznościowych.
Biorąc pod uwagę, że w trakcie małżeństwa z Mandaryną wpuścił do domu kamery, które filmowały ich na okrągło, to naprawdę ogromna zmiana.
Medialne były również jego poprzednie śluby.
Tym razem znów jest inaczej. Co więcej, Michałowi Wiśniewskiemu udało się zataić uroczystość.
Gdyby nie to, że w wywiadzie dla WP nazwał ukochaną "żoną", pewnie nadal niewiele osób wiedziałoby, że para jest już po ślubie.
Teraz Plotkowi udało się dowiedzieć, jak wyglądała uroczystość. Ze względu na pandemię koronawirusa, była ona niezwykle skromna.
"Z uwagi na okoliczności ceremonia miała skromny i symboliczny charakter, młodej parze towarzyszyła tylko najbliższa rodzina. Dopisała za to pogoda i Michał i Paulina powiedzieli sobie ‘tak’ w ogrodzie, więc było romantycznie" - twierdzi informator portalu.
Kto wie, może niebawem zmieni zdanie i pochwali się fotką z uroczystości?
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
