Meghan Markle nigdy nie ukrywała swoich ambicji!
Przedsiębiorcza aktorka od lat skrupulatnie realizuje swój plan wkręcenia się do polityki. Małżeństwo z księciem, który ma wiele znajomości i koneksji, tylko jej to ułatwiło.
Teraz gdy wybory wygrał jej faworyt i bliski znajomy Harry’ego, Meghan jest najbliżej realizacji swojego politycznego snu.
Jak poinformowali informatorzy magazynu „Women’s Day”, w tegorocznej kampanii prezydenckiej Meghan i Harry wspierali kandydata demokratów.
Nie bez znaczenia okazały się bliskie relacje Harry’ego i Joe, w którym Meghan upatruje szybkiej drogi do świata polityki.
Markle już jako nastolatka chciała związać swoją przyszłość z władzą. Po odbyciu stażu w Buenos Aires w ambasadzie USA wiedziała, że kiedyś chce pracować w Białym Domu.
Gdy Biden wygrał wybory, pojawiła się nadzieja.


Aktorka natychmiast po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich zaprosiła Joe i Jill Biden na kolację do swojej posiadłości w Kalifornii, aby osobiście złożyć im gratulacje.
Według doniesień magazynu ma chrapkę na fotel eksperta do spraw wizerunku pary prezydenckiej w mediach społecznościowych.
„Meghan poczuła, że Boże Narodzenie nadeszło szybciej, kiedy stary kumpel Harry’ego został wybrany prezydentem. Joe wyznaje wiele z jej wartości, dlatego Markle chciałaby mieć miejsce w jego bliskim kręgu, doradzając w sprawach kobiet i mediów społecznościowych. Oczywiście nie zaszkodzi jej własnym aspiracjom politycznym kolacja z Jill i Joe. Jest świadoma, że ludzie myślą, że jest zbyt niedoświadczona, by traktować ją poważnie, by kandydować na prezydenta, więc bezpośrednie połączenie z elektem i jego żoną da jej siłę przebicia” – czytamy w gazecie.
Harry od lat utrzymuje bliskie relacje z prezydentem elektem.
Poznali się za sprawą Baracka Obamy, a ich wspólna praca przy rannych żołnierzach sprawiła, że stali się przyjaciółmi. Dla Meghan jest to okazja, na którą czekała od lat.

„Harry lubi towarzystwo Joe i biorąc pod uwagę jego królewskie więzi, zawsze pozostaną w przyjaźni. Ale teraz, gdy Markle jest w jego życiu i nie jest już oficjalnie częścią rodziny królewskiej, przyjaźń nabiera nowego wymiaru. Dorastając, Meghan zawsze chciała zostać prezydentem. Dla niej poślubienie kogoś z tak nienagannymi kontaktami, jak Harry była nagrodą. Wiedziała, że spotkanie z księciem oznacza poruszanie się po drogach z Obamami, ale teraz stało się coś ponad jej najśmielsze marzenia i jest w przyjaźni z obecnym prezydentem” – zapewnia informator „Women’s Day”.
Meghan ma też nadzieję na szybkie spotkanie z Kamalą Harris, nową wiceprezydent.
Wierzy, że się zaprzyjaźnią, a w przyszłości będą razem współpracować. To ma być jej pierwszy krok w kierunku prezydentury.
Wyobrażacie sobie Meghan Markle, jako prezydenta USA?



***Zobacz więcej materiałów wideo:








