Reklama
Reklama

Meghan Markle ma poważne problemy ze swoimi włosami!

Meghan Markle (37 l.) nie ma lekko. Surowe zasady dworskiego protokołu nie przestają jej zaskakiwać. Tym razem poszło o jej włosy...

Amerykańska aktorka wychodząc za księcia Harry'ego zmieniła  swoje życie o sto osiemdziesiąt stopni.

Kariera w show-biznesie musiała pójść w odstawkę, bo nie przystoi, aby księżna zajmowała się takimi rzeczami.

Wydaje się, że rzucenie aktorstwa przyszło Meghan dość łatwo. Niestety, z przestrzeganiem kolejnych zasad panujących w rodzinie królewskiej przychodzi jej z trudem.

Jak donoszą brytyjskie media, Markle nie wiedziała o jednej z surowych zasad, które dotyczą wyglądu członkiń królewskiej rodziny. Panie mają bowiem spore ograniczenia związane z przeprowadzaniem metamorfoz chociażby na swojej głowie.

Reklama

Księżna Sussex miała ponoć w planach zmianę fryzury w czasie ciąży. Zmiana może być jedynie kosmetyczna, bowiem protokół przewiduje jedynie proste i skromne fryzury o stonowanych kolorach, by nie odciągały uwagi od pary królewskiej.

O nowym kolorze czy szalonym cięciu Meghan może więc zapomnieć. 

Na razie Markle eksperymentuje z upięciami i drobnymi kręceniami, ale na poważne zmiany raczej się nie zanosi.

Stylista Jack Merrick-Thirlway wyjawił w mediach, że Markle podcina końcówki co cztery tygodnie i żali się fryzjerom, że na więcej nie może sobie pozwolić.

Okazją do zmiany może być jednak czas po porodzie. Księżna Kate w końcu zdecydowała się wówczas ściąć włosy nieco mocniej. Sensacja oczywiście była, ale świeżo upieczonej mamie wybacza się więcej.

Meghan niebawem też będzie miała  okazje się o tym przekonać...


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Meghan Markle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama