Finansowe kłopoty Meghan i Harry'ego
Meghan Markle i Książę Harry po Megxicie i wyprowadzce z Wielkiej Brytanii mieli przestać pojawiać się na pierwszych stronach gazet i w spokoju wychowywać dzieci z dala od blasku fleszy. Tymczasem juz kilka miesięcy po tym, jak zamieszkali w USA, dali się namówić Oprah Winfrey na sławny już wywiad, w którym Meghan opowiadała, jak była źle traktowana przez członków brytyjskiej rodziny królewskiej.
Jakby tego było mało książęca para postanowiła zbić kapitał na historii swojego życia wśród royalsów. W tym celu podpisali kontrakt z Netfliksem, który nakręcił kilkuodcinkowy serial o Meghan i Harrym. Syn Diany i króla Karola napisał też biografię pod jakże znaczącym tytułem "Ten drugi" ("Spare"), w której udowadniał, że całe czas żył w cieniu brata, jako "zapasowy" następca tronu.
Oczernianie rodziny królewskiej szybko obrzydło widzom i czytelnikom. Dodatkowo Meghan i Harry zostali przyłapani na tym, że kilkukrotnie minęli się z prawdą.
Sielankowe życie w Stanach dość szybko okazało się wymagające i małżonkowie przekonali się, że ich źródła dochodu zaczynają wysychać. Stracili lukratywne kontrakty jak choćby ten ze Spotifyem. Firma postanowiła zerwać umowę z Meghan na jej podcast o kobietach. Jak później ujawniły media, decydenci firmy nie byli zadowoleni z opieszałości Meghan. Nie pomagały też wyniki słuchalności podcastu. Okazało się, że największe zainteresowanie audycją przypadało na pierwszy odcinek. Potem było coraz gorzej.
Meghan i Harry na siłę zabiegają o popularność
Meghan i Harry w ostatnim czasie pojawiają się na licznych eventach. Widać, że zmienili zasady PR i postanowili częściej pokazywać się publicznie. W miniony weekend wpadli na charytatywną imprezę "One805 Live!" organizowaną przez Kevina Costnera w jego posiadłości.
Gośćmi hollywoodzkiego aktora byli także Oprah Winfrey i Ellen Degeneres.
Harry i Meghan dostli wyjątkową rolę na tej imprezie. Para weszła na scenę i wręczyła Costnerowi honorową nagrodę. Potem aktor wygłosił przemówienie.
Zobacz też:
