Reklama
Reklama

Mateusz Damięcki i Paulina Andrzejewska świętują. Wielka radość!

Mateusz Damięcki (38 l.) pilnie strzeże swojej prywatności i nie ujawnia domowych tajemnic. Tym razem jednak zdobył się na szczerość i bardzo się otworzył. Napisał długi list do żony. Jest powód!

"Każdego dnia dajesz mi siłę do życia... Jesteś dla mnie przykładem tolerancji i mądrości, która przejawia się w każdym Twoim, nawet najmniej widocznym geście i ruchu" - napisał w internecie Mateusz Damięcki, poświęcając te wzruszające słowa swojej żonie Paulinie Andrzejewskiej (39 l.). 

Nigdy wcześniej nie zdobył się na tak bardzo osobiste zwierzenie. Jaki jest powód? Okazuje się, że Paulina, która jest choreografem, tancerką i instruktorką baletu, dostała poważny zawodowy awans. Wiąże się to zapewne z częstymi podróżami. "Paula została zastępcą dyrektora do spraw artystycznych Teatru Muzycznego w Poznaniu" - poinformował dumny z małżonki aktor. 

Reklama

Nie ukrywał przy tym radości, że praca Pauliny, która przygotowywała już choreografię do wielu spektakli teatralnych i programów telewizyjnych, została w taki sposób doceniona. Postanowił przy tym wyznać ukochanej, jak wielkim darzy ją uczuciem pisząc: "Dziękuję, kochanie, że nadajesz sens mojemu życiu". 

Andrzejewska rozpocznie pracę w Poznaniu po wakacjach, wraz z nowym sezonem teatralnym. Mateusz Damięcki nie ma żadnych wątpliwości, że żona doskonale sobie z tym zadaniem poradzi. Na koniec swojego wpisu dodał również coś na swój temat: "A i sobie zazdroszczę też - od dziś jestem bowiem Panem Dyrektorowym. Ale nie obraziłbym się wcale, jeśli ktoś zechciałby zatytułować mnie przysłowiowo "Du... Dyrektora". 

Andrzejewska jest drugą żoną aktora. Poprzednie małżeństwo Damięckiego, zawarte w 2010 r. z tłumaczką Patrycją Krogulską, zakończyło się błyskawicznie. Para rozwiodła się zaledwie po ośmiu miesiącach, zaś Mateusz określił je mianem "pomyłki" i "niewypału".

Aktor krótko był sam, bowiem już w 2011 r. związał się z Pauliną Andrzejewską. Szybko ze sobą zamieszkali, jednak oboje nie spieszyli się z legalizacją związku. Wzięli ślub cywilny po pięciu latach znajomości, w styczniu 2018 r. Panna młoda była tuż przed rozwiązaniem i niespełna tydzień później na świat przyszedł ich synek Franciszek Mateusz. 

Teraz małżonkowie chcieliby jednak w pełni przypieczętować swoją miłość i wziąć również ślub kościelny. To jest jednak wciąż niemożliwe. Muszą jeszcze czekać na decyzję władz kościelnych w sprawie unieważnienia sakramentu małżeństwa artysty z Patrycją. 

***
Zobacz więcej materiałów:


Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Damięcki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy