O tym wypadku w "Pytaniu na śniadanie" jeszcze długo będzie głośno. Media z całego świata pokazują wideo, na którym widać jak magik znany jako "Pan Ząbek" fatalnie się myli i w efekcie doprowadza do skaleczenia Marzeny Rogalskiej gwoździem.
Do tej pory trwa zażarta dyskusja, czy ta sytuacja miała miejsce naprawdę, czy może była to zwykła "ustawka" mająca za zadanie podniesienie oglądalności programu. Sceptycznie na temat tego zdarzenia pisze m.in."Super Express", który twierdzi, że Rogalska wcale nie została zraniona.
"Gwóźdź nawet nie drasnął dłoni Marzeny Rogalskiej. Iluzjonista wyciągnął go po prostu z tyłu torby (ostrzem w dół) i niepostrzeżenie podczepił pod dłoń dziennikarki. Ale, jak widać, akcja była tak perfekcyjnie zaplanowana, że nawet prezenterka uwierzyła, że ma dziurę w dłoni" - czytamy.
Dziennikarka w końcu nie wytrzymała i postanowiła wyjawić prawdę. W oświadczeniu na Facebooku zdradziła, jak brzmiała diagnoza lekarza i jak "Pan Ząbek" zachowywał się po wszystkim.
Zobacz również:
