Od publicznego narzekania u Kuby Wojewódzkiego na swoje ogromne piersi, kariera Marty Wierzbickiej (23 l.) nabrała tempa.
Celebrytka lubi wywoływać kontrowersje. Nic więc dziwnego, że dla stacji jest łakomym kąskiem.
Nina Terentiew licząc zapewne, że Wierzbicka znów powie coś szokującego, zaproponowała jej udział w show.
Celerbytka grała jednak na zwłokę i długo się wahała.
W tym samym czasie złożono propozycję Anicie Sokołowskiej, która gra w polsatowskich "Przyjaciółkach".
"Bardzo cieszyła się, że wszystko już ma dogadane, wystarczy podpisać. Tymczasem Polsat w ostatniej chwili zdecydował się na zmianę" - zdradza "Faktowi" osoba z otoczenia Sokołowskiej.
Okazało się bowiem, że Wierzbicka w ostatniej chwili się zdecydowała i podpisała umowę.
Ilość miejsc była jednak ograniczona, dlatego Anita musiała obejść się smakiem.
Może przy trzeciej edycji się uda...
Zobacz również:
